28.09.2012 13:26 0

Jutro Gryf Orlex zmierzy się z MKS Kluczbork

Po raz ostatni Gryf Orlex przegrał na Wzgórzu Wolności 7 kwietnia, jeszcze w III lidze.

Przez kolejne miesiące żaden zespół nie był w stanie wywieść kompletu punktów z Wejherowa. Nie udało się to III ligowcom, nie udało także II ligowcom. Pięć zespołów gościł już Gryf Orlex na Wzgórzu Wolności i najgorszym wynikiem był podział punktów. W II lidze oprócz żółto-czarnych już tylko Energetyk ROW Rybnik nie przegrał meczu na swoim stadionie.

W sobotę wejherowianie będą mieli okazję podtrzymać dobrą passę. Gościć będą MKS Kluczbork, który jak do tej pory zgromadził 9 punktów. Liczba punktów nie powala na kolana, ale trzeba zwrócić uwagę, że MKS taki wynik zawdzięcza głównie słabemu początkowi sezonu. Z każdym kolejnym meczem było już dużo lepiej i od 5 kolejki zawodnicy z Kluczborka pozostają niepokonani. Podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego przystępują do meczu 10 kolejki z nadzieję poprawy nastrojów po wysokiej porażce w Bytowie. Obserwując, jednak treningi żółto-czarnych można odnieść wrażenie, że piłkarze już zapomnieli o tym meczu i teraz koncentrują się na pojedynku z MKS Kluczbork.

Co najważniejsze do zdrowia wraca część zawodników nieobecna w meczu z Bytovią. Normalnie trenowali Michał Fidziukiewicz i Wiesław Ferra. Na skuteczność tego pierwszego i udane interwencje w bramce drugiego liczy trener Niciński. Także poobijani przed tygodniem Przemysław Kostuch i Grzegorz Gicewicz trenują normalnie. Już tylko Łukasz Krzemiński i Tomasz Kotwica pozostają pod opieką fizjoterapeutów. Początek meczu o godzinie 16.00.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...