08.12.2025 10:00 0 TS

Zatrzymali tonę prekursora „pigułki gwałtu” w porcie. Z substancji można wyprodukować milion dawek

źródło: Pomorska Krajowa Administracja Skarbowa

Pomorska Krajowa Administracja Skarbowa udaremniła próbę nielegalnego przewozu substancji psychotropowej przez terytorium Unii Europejskiej. Funkcjonariusze zatrzymali jedną tonę GBL (gamma-butyrolaktonu) – prekursora tzw. „pigułki gwałtu”. Z takiej ilości można wytworzyć niemal milion dawek środka.

Do zatrzymania doszło podczas kontroli przesyłki, która przypłynęła do portu w Gdańsku z jednego z państw azjatyckich. Towar miał trafić dalej do odbiorcy w Europie. Uwagę funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej zwrócił rodzaj deklarowanego towaru, który – zgodnie z prawem – wymaga indywidualnego pozwolenia Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.

W trakcie kontroli zabezpieczono pięć beczek o łącznej wadze jednej tony. Na opakowaniach widniały etykiety dotyczące parametrów produktu, w tym daty produkcji, nazwy, kraju pochodzenia oraz kierunku transportu. Analiza dokumentacji dołączonej do przesyłki oraz stanowisko GIF potwierdziły, że w beczkach znajduje się substancja psychotropowa GBL.

Po spożyciu GBL w organizmie człowieka przekształca się w GHB, czyli kwas gamma-hydroksymasłowy, znany potocznie jako „pigułka gwałtu”. Substancja ta wywołuje silne działanie depresyjne na ośrodkowy układ nerwowy i może prowadzić do utraty świadomości, co czyni ją szczególnie niebezpieczną.

Zgodnie z przepisami tranzyt takich substancji psychotropowych wymaga pozwolenia GIF na każdą konkretną transakcję, ściśle określającą ilość substancji, nadawcę, odbiorcę i trasę. W tym przypadku nie było wymaganego pozwolenia co oznacza, że przewóz  tego towaru przez terytorium Polski a tym a samym Unii Europejskiej stanowi próbę nielegalnego przewozu substancji psychotropowych - informuje kom. Sebastian Pakalski, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.

Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk Śródmieście.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...