01.12.2025 07:54 0 Materiał Partnera Materiał partnera
Przygotowanie bylin do zimy wydaje się trudne, zwłaszcza gdy dopiero zaczynasz przygodę z ogrodem. Tymczasem kilka prostych kroków decyduje o tym, czy rośliny wiosną ruszą pełnym tempem, czy będą wymagały ratowania po ciężkim sezonie. Byliny to rośliny wieloletnie. Są odporne, wytrzymałe i wdzięczne w uprawie, ale jesienią potrzebują odpowiedniego wsparcia. Na szczęście zasady są jasne, a większość działań wykonasz w jeden weekend.
W Szkółce bylin Bilscy znajdziesz ponad 700 odmian, z czytelnymi opisami stanowiska, potrzeb i mrozoodporności, co znacznie ułatwia przygotowanie ogrodu na zimę.
Jesień to czas, kiedy ogród zaczyna zwalniać tempo, a byliny powoli „przygotowują się do snu”. Twoja rola polega na tym, by im w tym pomóc. W praktyce oznacza to usunięcie pożółkłych liści, chorych fragmentów i zaschniętych kwiatostanów, które mogłyby zimą pleśnieć lub stać się miejscem rozwoju chorób.
Większość bylin dobrze reaguje na jesienne cięcie nisko przy ziemi, na około 5–10 cm. Dotyczy to m.in. jeżówek, funkii czy rudbekii. Są jednak rośliny, które warto zostawić wyższe, bo ich zaschnięte kwiatostany pięknie wyglądają zimą albo tworzą naturalną osłonę dla szyjki korzeniowej. Do tej grupy należą szczególnie trawy ozdobne, które w mroźne miesiące dodają ogrodowi struktury i chronią własne nasady przed przemarzaniem.
Najważniejsze przy przycięciu jest wyczucie momentu. Jeśli przytniemy bylinę zbyt wcześnie, odbierzemy jej szansę na spokojne zgromadzenie energii na zimę. Dlatego należy pozwolić roślinom dokończyć ich naturalny cykl.
W ofercie znajdziesz m.in. funkie, żurawki, jeżówki, liliowce i trawy ozdobne, które doskonale nadają się do ogrodów wymagających minimalnej zimowej pielęgnacji.
Po przycięciu warto zabezpieczyć glebę wokół bylin. Warstwa ściółki stabilizuje temperaturę korzeni, ogranicza przemarzanie i zapobiega szybkiemu wysychaniu ziemi zimą.
Najlepiej sprawdzą się:
drobna kora sosnowa,
kompost,
suche liście (bez plam i oznak chorób).
Nie przesadzaj z grubością. Warstwa 3–5 cm wystarczy. Jeśli przykryjesz rośliny zbyt grubą warstwą, w cieplejsze zimowe dni podłoże może zacząć nadmiernie się nagrzewać i zatrzymywać wilgoć, a to najkrótsza droga do gnicia korzeni.
Większość bylin dostępnych w Szkółce bylin Bilscy świetnie radzi sobie w polskich warunkach, ale świeżo posadzone egzemplarze, rośliny z cieplejszych stref klimatycznych i odmiany delikatniejsze mogą potrzebować dodatkowego zabezpieczenia.
Do okrywania używa się agrowłókniny zimowej lub specjalnych kapturów, które przepuszczają powietrze, ale chronią przed mrozem i wysuszającym wiatrem. Dotyczy to zwłaszcza młodych żurawek, delikatnych traw ozdobnych, rozchodników karpackich czy nowo posadzonych funkii.
Paradoksalnie, wiele bylin przemarza z powodu suszy. Jeśli jesień jest ciepła i bezdeszczowa, przed nadejściem mrozów warto lekko podlać rośliny, aby nie weszły w zimę w przesuszonym podłożu. Nie przesadzaj, gleba ma być wilgotna, a nie mokra.
Najważniejsze zasady w pigułce
Przytnij i oczyść byliny, usuwając chore i zamierające części.
Zastosuj ściółkę, by chronić korzenie przed mrozem i wysychaniem.
Okryj rośliny młode lub wrażliwe, szczególnie w pierwszych latach po posadzeniu.
Sprawdź wilgotność gleby przed nadejściem zimy.
Jeśli dopiero kompletujesz rabatę albo chcesz uzupełnić ją roślinami sprawdzonymi w naszym klimacie, zajrzyj na https://www.bilscy.info/.
Znajdziesz tam byliny z pewnego, lokalnego źródła. Są wyhodowane tak, żeby radziły sobie z polską pogodą, kaprysami zimy i wiosennymi skokami temperatur. A kiedy wykonasz jesienne przygotowania, ogród poradzi sobie zimą i odwdzięczy Ci się wiosną.