29.10.2024 15:00 0 TS/MOSG
"Topiłem smutki w butelce wódki" - śpiewa Lady Pank w utworzy "Na co komu dziś". Napój wysokoprocentowy postanowił spożywać w terminalu pasażerskim gdańskiego lotniska 43-latek, bo jak tłumaczył strażnikom granicznym "odleciały mu wszystkie samoloty". Do tego mężczyzna był agresywny co zmusiło funkcjonariuszy do interwencji.
43-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego w województwie dolnośląskim zwrócił uwagę służb mundurowych i współpasażerów, ponieważ pił alkohol, był głośny i wulgarny.
— Funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych zapytali pasażera o samopoczucie i stan zdrowia. W odpowiedzi usłyszeli wiązankę wulgaryzmów. Mężczyzna nie był w stanie wyjaśnić, dokąd zamierzał polecieć. Z trudem „wydusił”, że już wszystkie samoloty mu odleciały - informuje wz. Tadeusz Gruchalla, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Gruchalla przekazuje, że dla bezpieczeństwa 43-latka mundurowi postanowili przetransportować mężczyznę do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych.
— 43-latek nie zaprzestawał wypowiadania obelżywych słów, chcąc zaoszczędzić tych gorszących zachowań innym pasażerom, strażnicy graniczni wyprowadzili go na zewnątrz terminala T2. Ale i tam osoba była coraz głośniejsza, agresywniejsza, stawiała funkcjonariuszom opór. W efekcie musieli skuć mężczyznę kajdankami - wyjaśnia rzecznik prasowy.
Po opuszczeniu Pogotowia Socjalnego 43-latka ukarano mandatem w maksymalnej wysokości 1,5 tys. zł za popełnione wykroczenie przeciwko obyczajności publicznej i zwolniono. Była to już 59. w tym roku interwencja Straży Granicznej wobec osób naruszających warunki bezpieczeństwa gdańskiego lotniska.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.