29.12.2021 11:30 17 PM
Na początku tygodnia odbył się pogrzeb siostry Anny – Weroniki Skoczeń z Opactwa Benedyktynek w Żarnowcu. „Jej życiowy adwent się zakończył” – poinformował zakon.
— Zmarła nagle w samą Wigilię, 24 grudnia 2021 roku. Zdążyła jeszcze przed śmiercią zostawić w pamięci posługujących jej sióstr szczególnie radosny uśmiech – czytamy na Facebooku Opactwa Benedyktynek w Żarnowcu.
Siostra Anna urodziła się w centralnej Polsce w 1942 roku. Wstąpiła do klasztoru w Żarnowcu w roku 1973, złożyła pierwsze śluby w 1976, a wieczyste w 1979. Przez blisko czterdzieści lat wykonywała różne prace w domu i w gospodarstwie.
Jak podaje opactwo przede wszystkim była ogrodniczką, taką z talentu i z zamiłowania.
— Niezbyt komunikatywna, potrafiła jednak współpracować i odznaczała się wdzięcznością za doznane dobro. W roku 2010 zachorowała obłożnie. Z czasem straciła możność poruszania się; następnie także mowy. Około pięciu lat spędziła w łóżku, w całkowitej zależności od obsługi. Chociaż otoczona serdeczną i fachową opieką, nie mogła w tej sytuacji nie cierpieć, tym bardziej, że nie miała słownego porozumienia z siostrami; mimo to była dla nas jakby ikoną cierpliwości i wdzięczności. Mówiono, że u niej trzeba szukać lekarstwa przeciw zniechęceniu – poinformowało opactwo.
Siostra Anna – Weronika Skoczeń miała 79 lat, jej pogrzeb odbył się w poniedziałek (27 grudnia).