16.12.2021 15:00 5 AB/TTM
Karmelitanka Ida Bujak prowadzi przedszkole i szkołę w Kamerunie. W Placówkach w Afryce brakuje sal lekcyjnych, kadry nauczycielskiej, posiłków dla dzieci i funduszy. W celu poprawienia sytuacji, siostra zakonna zachęca Polaków do pomocy dzieciom z Afryki.
W środę (15 grudnia) w Gniewinie odbyło się spotkanie z siostrą Idą Bujak. Karmelitanka od 11 posługuje w Kamerunie, gdzie odpowiada za szkołę podstawową i przedszkole. Tamtejsze dzieci żyją w biedzie i nie mają pieniędzy na edukację, a szkoły nie są przystosowane do nauki.
— W tym roku mamy 410 dzieci. Mimo pandemii nasze klasy są bardzo liczne, w szkole od 40 do 73 osób w klasie. Nie możemy dzielić na klasy A, B, C, bo nie mamy sal lekcyjnych, nauczycieli i funduszy. Chciałabym bardzo wybudować nową szkołę, by zapewnić im lepszy start życiowy. Dzięki ludzkiej pomocy, trzy razy w tygodniu mamy posiłek dla dzieci. Jest to kubełek kleiku pszenno-kukurydzianego z mlekiem i suchą bułką - mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Karmelitanka Ida Bujak.
Pomoc dzieciom z Afryki można okazać m.in przekazując przedmioty potrzebne do nauki.
— Jak pomagać tym dzieciom? Można przeprowadzać zbiórki, np. przyborów szkolnych, przeprowadzaliśmy także akcję mydełko. Możliwa jest również adopcja na odległość. Ktoś może chcieć wspomóc jakieś dziecko, które potrzebuje pomocy i wsparcia. U nas jest bardzo dużo sierot lub półsierot. Uważam, że największą pomocą byłoby wybudowanie szkoły - dodaje Karmelitanka.
Z inicjatywy Karmelitanki i jej brata Franciszka Bujaka zorganizowano akcję mydełko. Do Kamerunu wysłano 2 metry sześcienne mydła, które zostało rozdane dzieciom.