13.08.2021 14:00 1 NW/Stowarzyszenie Turystyczne "Kaszuby Północne"
Wakacje to doskonały czas na aktywne spędzanie czasu wolnego, a jeśli połączyć można to ze zwiedzaniem ciekawych miejsc, to jeszcze lepiej. Chcielibyśmy zaproponować wycieczkę rowerową, która w znacznej mierze prowadzi przez leśne tereny Puszczy Darżlubskiej.
Start rozpoczyna się w Wejherowie przy ul. Chopina, by stamtąd kierować się na północ i zakończyć trasę nad morzem, w Jastrzębiej Górze.
– Na szlaku urzeknie Was bogate dziedzictwo kulturowe szarych mnichów, którzy na ziemi pomorskiej gospodarowali ponad sześć wieków. Cystersi przybyli do Polski w XII w., to najstarszy po benedyktynach zakon w Polsce - zachęca Stowarzyszenie turystyczne „Kaszuby Północne”.
Warto trasą poruszać się rowerem górskim, gdyż momentami możemy natrafić na bagno lub podmokłe podłoże, ale nie jest to oczywiście konieczne. Mijamy leśniczówkę Sikorzynę i przejeżdżamy przez rezerwat przyrody Darzlubskie Buki, który powstał, aby chronić buczynę pomorską z ok. 160-letnim okazałym drzewostanem. To świetne miejsce do birdwatchingu, ponieważ występują tu dzięcioły duże, średnie i czarne.
Podczas wycieczki warto zatrzymać się w Mechowie, gdzie zwiedzić można szachulcowy kościół i grotę. Znajdujący się na Pomorskim Szlaku Cysterskim kościół parafialny pw. Św. Jakuba St. i Mikołaja z poł. XVIII w. znajduje się na wzniesieniu otoczonym murem kamienno-ceglanym. Posiada on barokowe wyposażenie z obrazami mistrza Hermana Hana, w tym wyjątkowo cenny Fons Vitae (źródło życia).
Jak czytamy na stronie kaszubypolnocne.pl, dalej udajemy się do grot. Z Mechowa pedałujemy do Starzyna, aby zatrzymać się przy kolejnym kościele. Cystersi prowadzili bowiem w pobliskim Starzyńskim dworze folwark, a w Starzynie powstał ogródek rekonwalescencji dla chorych mnichów.
Dalej trasa prowadzi do Radoszewa, gdzie można odpocząć przy dawnej kuźni, która została zmodyfikowana na potrzeby wiejskiej świetlicy.
Następnie ruszamy do Mieroszyna przez dzielnicę Kaczyniec, w której warto zjechać w lewo i na wzniesieniu zobaczyć kaplicę Hannemannów. Jak podaje Stowarzyszenie Turystyczne „Kaszuby Północne’, rodzina o nazwisku Hannemann mieszkała na tym terenie od XVII wieku do 1945 roku. W Mieroszynie zobaczyć można również kurhan, czyli największy cmentarz tego typu na Pomorzu. Stamtąd już tylko 4 km dzielą od charakterystycznego Klifu w Jastrzębiej Górze.