Gmina Choczewo: ‘Wspólnym obowiązkiem jest, by to podwórko posprzątać’

Mieszkańcy miejscowości turystycznych, wypoczynkowych, chętnie sprawców zaśmiecania widzą w przyjezdnych. Czy rzeczywiście tak jest? Wątpliwości do takiej teorii ma przewodniczący rady gminy Choczewo.

Krzysztof Łasiński, przewodniczący choczewskich radnych, na łamach biuletynu samorządowego gminy Choczewo stwierdził nie bez racji, iż „na wiosnę czekamy zawsze z radością i nadzieją”.

— Więcej słońca i ciepła budzi do życia nie tylko przyrodę, ale i ludziom dodaje energii do działania. Zazwyczaj zaczynamy od porządkowania pozimowych nieporządków i upiększania otoczenia. A jest co robić. W oczy rzucają się zwłaszcza niewiadomego pochodzenia śmieci, które teoretycznie powinny znajdować się w do tego przeznaczonych pojemnikach. A znajdujemy je wszędzie: na ulicy, w lasach, przydrożnych rowach, przystankach, parkach, parkingach. W zasadzie nie wiadomo, skąd się wzięły – opisuje samorządowiec.

I przyznaje, że mieszkańcy winnych znajdują w przyjezdnych.

— Wydaje mi się to teorią dość naciąganą i wygodną dla samousprawiedliwienia, bo i my sami potrafimy być trochę nieporządni. Mniejsza o to. Skoro już śmieci są, to niewątpliwie bałagan jest nasz, bo jest na naszym, gminnym podwórku. I naszym wspólnym obowiązkiem jest, by to podwórko posprzątać – stwierdził przewodniczący.