11.03.2021 17:05 2 NW/KMP w Gdyni
Mieszkanka Gdyni wystawiła w serwisie OLX przedmiot na sprzedaż. Oszust skontaktował się z nią i spowodował, że kobieta podała mu m.in. dane z karty płatniczej. Zamiast wpłacić określoną kwotę na jej konto, wypłacił z niego środki. Podobnych sytuacji jest wiele…
Zakupy w sieci są już naturalną koleją rzeczy. Z tego udogodnienia korzysta już prawie każdy. Wiąże się to jednak z pewnym ryzykiem – zwłaszcza, gdy nie zachowamy ostrożności. Ostatnimi czasy przestępcy zwiększyli swoją aktywność w serwisie OLX.
Oszuści pozyskują numer karty sprzedającego. Najpierw kontaktują się poprzez komunikator społecznościowy WhatsApp i proszą o możliwość zapłaty przez ten serwis. Następnie wysyłają link do fałszywego serwisu płatności. W ten sposób sprzedający tracą ze swoich kont pieniądze.
W środę (10 marca) gdyńscy policjanci zostali powiadomieni o trzech takich oszustwach.
– Mieszkanka Gdyni poinformowała policjantów, że wystawiła w serwisie OLX przedmiot na sprzedaż. Oszust skontaktował się z pokrzywdzoną i spowodował, że kobieta zastosowała się do jego wskazówek, podając m.in. dane z karty płatniczej. Oszust zadeklarował wpłatę określonej kwoty na jej kartę, a zamiast tego wypłacił z jej konta pieniądze - informuje asp. Jolanta Grunert, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni.
Podobna sytuacja spotkała inną kobietę. Ta weszła w wysłany przez przestępcę link, podała dane z karty i straciła 1000 złotych.
Kolejna mieszkanka Gdyni chciała wziąć pożyczkę. Wpłaciła poprzez portal OLX 500 złotych na jej poczet, ale do tej pory nie otrzymała żadnych pieniędzy. Zaś kontakt z oszustem się urwał.
– Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności. Nie korzystajcie nigdy z linków, które przychodzą w wiadomościach. Zanim przekażecie dane wrażliwe swojej karty kredytowej i zlecicie jakąś transakcję zastanówcie się, czy w ten sposób nie przekazujecie danych obcym osobom, które mogą je wykorzystać. To może uratować nas przed utratą pieniędzy - apeluje asp. Jolanta Grunert.