12.02.2021 08:30 0 raz Okiem radnego

Karolina Bochan: ‘Jeśli gdziekolwiek mieszkać, to tylko w Redzie!!!’

źródło: Archiwum Karoliny Bochan

Postanowiliśmy zadać radnym z regionu kilka pytań, niekoniecznie dotyczących aktualności związanych z samorządem, ale również ogólne: opinii na temat wydarzeń w kraju, na temat zainteresowań, hobby itp. Chcemy pokazać świat „okiem radnego", a przy okazji przybliżyć postaci naszych rajców.

O pracy samorządowca, o tym, co robi poza „pracą”, i co myśli o szczepieniach przeciwko koronawirusowi – opowiada radna Rady Miejskiej w Redzie Karolina Bochan. I… nie daje się sprowokować „z przymróżeniem oka”...

Rozpocznijmy pytaniem już tradycyjnym – skąd pomysł, by zostać samorządowcem, radnym?

Zawsze lubiłam być blisko ludzi …. słuchać, rozmawiać z nimi o radościach i zmartwieniach. Z biegiem lat również o lokalnych problemach, wypracowywać i proponować racjonalne sposoby ich rozwiązywania. Uważam, że mój mandat radnej jest nagrodą za duże zaufanie lokalnej społeczności.

Jak Pani ocenia zaangażowanie mieszkańców w życie swojej małej ojczyzny? Czy ludzie wiedzą, że są takie osoby jak radni, którzy mogą a wręcz muszą być „przekaźnikami” pomiędzy mieszkańcami a władzą gminy? Czy korzystają z możliwości pośrednictwa w załatwianiu ważnych spraw?

Mieszkańcy Redy mają ogromną świadomość, że są podmiotem władzy i chcą mieć na nią realny wpływ. Podstawą demokracji jest uczestnictwo obywateli w życiu publicznym i redzianie są przykładem takich postaw obywatelskich. Absolutnie nie ma zagrożenia deficytem demokratycznym w naszym mieście.

Czym Pani zawodowo zajmuje się na co dzień?

Zawodowo, od 1987 roku, jestem związana z redzkimi jednostkami oświaty. Na przestrzeni lat było ich kilka. Obecnie na stanowisku kierownika gospodarczego w Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 1. Moja praca jest moją życiową pasją, dlatego nigdy nie czułam, żebym przepracowała choć jeden dzień.

A co najchętniej robi Pani Radna Bochan w czasie, kiedy nie pracuje zawodowo ani dla samorządu?

Jak wspominałam, lubię ludzi i kontakt z nimi oraz książki, pływanie i pracę na działce ogrodniczej w szczególności kwiaty. Przy okazji spacerów z psem mam sposobność do przeprowadzania wielu ciekawych rozmów. Ale nie samymi spacerami człowiek żyje. Jestem żoną, matką i co najważniejsze, co jest moim ogromnym powodem do dumy - jestem babcią dwóch wspaniałych wnuków. Moje życie pozazawodowe poświęcam swojej rodzinie i przyjaciołom, którzy również wpisują się w jej krąg.

Ruszają szczepienia kolejnej grupy społecznej – po pracownikach służby zdrowia i seniorach przyszedł czas na nauczycieli. Co Pani myśli o szczepieniach i jak Pani ocenia funkcjonowanie tzw. narodowego programu szczepień?

Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, subiektywnie mogę odpowiedzieć, że pokładam nadzieję, że dzięki programowi szczepień przewidywana trzecia fala Covid-19 będzie miała łagodniejszy przebieg. Uważam, że aby uzyskać efekt „stadnej odporności” należy osiągać większy stopień wszczepialności niż dotychczas zaplanowano, ponieważ wg mnie, tylko zaszczepienie dużego odsetka populacji dorosłych mieszkańców Polski jest szansą na wyjście z pandemii i zapanowaniu nad nią. Pandemia nie odróżnia podziałów politycznych. Dotyka nas wszystkich, bardziej lub mniej namacalnie, niezmiennie stanowiąc przerażające ryzyko dla zdrowia. Wszyscy powinniśmy być w tej sprawie odpowiedzialni.

Rząd – przynajmniej chwilowo – pozwolił na korzystanie z hoteli. A to pozwoli w końcu wybrać się gdzieś choćby na weekend. Gdzie Pani Radna Bochan w pierwszej kolejności by wyjechała, gdyby miała wybierać?

W okresie pandemii powinniśmy zadbać o swoje zdrowie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne, to bardzo istotne. Jestem pewna, że obiekty noclegowe są w stanie zapewnić nam bezpieczeństwo, zachowując wszelkie obostrzenia ponad normę. Jednak nie zamierzam w najbliższym czasie korzystać z takiej możliwości, póki nie zostanę objęta programem szczepień i będę miała świadomość, że to ja nie stanowię dla nikogo zagrożenia. Wówczas z radością w rodzinnym gronie spędziłabym czas z dala od miejskiego gwaru na naszej rodzimej kaszubszczyźnie.

Ostatnie pytanie z przymrużeniem oka... Jeśli mieszkać poza Redą, to gdzie?

Hmmmm ….. jeśli gdziekolwiek mieszkać, to tylko w Redzie!!!


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...