12.01.2021 17:30 7 NW/KMP w Gdyni
Gdyńscy policjanci przez kilka godzin poszukiwali miłośnika survivalu. Mężczyzna uległ wypadkowi w kompleksie leśnym w pobliżu Łężyc i nie mógł wrócić do domu o własnych siłach. W poszukiwania zaangażowanych było pięćdziesiąt osób, w tym siedemnastu ratowników i strażaków.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni poinformowali w poniedziałek (11 stycznia) o zdarzeniu, do którego doszło w piątek (8 stycznia) w pobliżu Łężyc. Około godziny 20:00 na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna przedstawiając się jako „miłośnik survivalu”, który prosi o pomoc.
Okazało się, że mężczyzna znajdował się w lesie na terenie rezerwatu Strugi Cisowskiej. Dzień wcześniej uległ wypadkowi – wpadł do rzeczki i doznał urazu nogi, przez co nie mógł wstać o własnych siłach. Tracił siły z powodu wyziębienia, co dodatkowo utrudniało powrót do domu.
– Funkcjonariusze na podstawie opisu próbowali ustalić miejsce przebywania zaginionego. Do poszukiwań wykorzystano techniczne środki namierzania oraz zaangażowano znaczne siły policyjne, strażaków z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, a także ratowników z Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Gdyni. W działaniach uczestniczył też policyjny pies tropiący – czytamy w komunikacie KMP w Gdyni.
Fot. KMP w Gdyni
Akcja poszukiwawcza zakończyła się sukcesem kilkanaście minut po godzinie 23:00. Przy użyciu noszy mężczyzna został przetransportowany do karetki pogotowia.
Fot. KMP w Gdyni
Fot. KMP w Gdyni