Żółto-niebiescy zremisowali w Olsztynie ze Stomilem 1:1. Mimo przewagi liczebnej zawodników Arki na boisku, nie udało się wygrać meczu. Gdynianie wyjeżdżają z Olsztyna z zaledwie jednym punktem.
Z gry żółto-niebieskich nie jest zadowolony trener Ireneusz Mamrot.
– To strata dwóch punktów i co do tego nie mam wątpliwości. Mecz nam się ułożył wyśmienicie, karny 1:0 do szatni i czerwona kartka dla zawodnika gospodarzy. Takie spotkanie trzeba po prostu wygrać. Zdarza się kiedy zespół gra przeciwko dziesięciu i nie wygrywa, tyle że my mieliśmy wynik. O to mam dużo pretensji do zespołu.
Tuż przed końcem pierwszej połowy bramkę z rzutu karnego zdobył Letniowski. Od tego momentu gospodarze grali w dziesiatkę, bo czerwoną kartkę ujrzał Byrtek. Nie przeszkodziło to Biedrzyckiemu w zdobyciu wyrównującej bramki w 57 minucie.
Fortuna 1 Liga - 9. kolejka
Stomil Olsztyn - Arka Gdynia 1:1 (0:1)
Bramki: Biedrzycki 57' - Letniowski 42'(k)
Stomil: Kurdjavcevs - Szota, Biedrzycki, Byrtek - Sierant, Ogrodowski (64' Sadowski), Spychała (87' van Weert), Carolina - Hinokio, Łuczak (84' Jarosz) - Kuświk (46' Straus)
Arka: Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Danch, Marciniak - Deja - Mazek (62' da Silva), Drewniak, Letniowski (72' Żebrowski), Młyński (62' Boniecki) - Jankowski (77' Siemaszko)
Żółte kartki: Danch, Kasperkiewicz - Łuczak
Czerwona kartka: Byrtek 40' (za faul taktyczny)