25.06.2020 16:58 10 rp/TTM/Facebook
Gmina Choczewo odwołuje strzeżone kąpieliska. Powodem takiej decyzji jest koronawirus. Z kolei gmina Wejherowo, podobnie jak w roku ubiegłym, nie zorganizuje kąpieliska strzeżonego w Bieszkowicach. Wykąpać się pod okiem ratownika będzie można jedynie w Pucku, ale z zachowaniem odpowiednich odległości.
Jak podaje choczewski urząd, ze względu na ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa i mając na względzie bezpieczeństwo mieszkańców i turystów, na plażach w gminie Choczewo kąpieli będzie można zażywać tylko na własną odpowiedzialność, gdyż legalnego kąpieliska nie będzie.
– Co za tym idzie plaża nie będzie strzeżona przez ratowników, a stan wody nie będzie badany przez Stację Sanitarno-Epidemiologiczną – czytamy na Facebooku gminy Choczewo.
W Bieszkowicach w gminie Wejherowo nie zobaczymy także ratowników a woda, podobnie jak w gminie Choczewo, nie będzie badana pod względem zdatności do kąpieli.
Dobre wieści dla spragnionych kąpieli i dbających o bezpieczeństwo płyną z Pucka. Burmistrz miasta poinformowała o… otwarciu strzeżonego kąpieliska. Do wody pod okiem ratownika będzie można wejść w sobotę (27 czerwca) podobnie jak w poprzednich latach. Mowa o plaży na prawo od puckiego molo.
– Rozpoczynamy plażowanie w dniu ciszy wyborczej, wtedy też będzie można się relaksować. Nasza plaża jest mniejsza od tych bardziej znanych, ale to sprawie, że jest bardziej kameralna – komentuje Hanna Pruchniewska, burmistrz pucka.
Nie będzie jednak możliwości skorzystania z pryszniców, a na plaży będzie dostępny płyn do dezynfekcji.