12.06.2020 14:01 0 mike
W najbliższą niedzielę (14 czerwca) piłkarze Ekstraklasy zakończą rozgrywki w sezonie zasadniczym. Wiadomo już, że Lechia Gdańsk wystąpi w grupie mistrzowskiej i może poprawić swoją pozycję wyjściową przed kolejnymi pojedynkami. Znacznie większa presja ciąży na piłkarzach Arki Gdynia, którzy muszą się wznieść na wyżyny swoich umiejętności, by opuścić strefę spadkową. Żółto-niebiescy podejmą na własnym terenie Wisłę Kraków. To spotkanie, podobnie jak pozostałe mecze 30. kolejki, rozpocznie się o godzinie 18:00.
Piłkarze Arki nie mają innego wyjścia – jeśli chcą podjąć rywalizację o pozostanie w Ekstraklasie, muszą zapomnieć o kompromitującej porażce z Legią Warszawa, gdzie byli cieniem drużyny, którą znamy ze skuteczności i waleczności.
– Nie możemy spuścić głów po jednym meczu, nawet tak fatalnym, bo jednak ze Śląskiem pokazaliśmy, że dzięki wierze i odrobinie szczęścia jesteśmy w stanie wygrywać. Mamy mecz z Wisłą u siebie, a o tym, co się dziś wydarzyło, musimy zapomnieć. Dziś przegraliśmy z Legią, ale możemy wygrać z Wisłą, a nie zrobimy tego, jeśli spuścimy głowy. Trzeba twardo iść do przodu, wszystko jest jeszcze przed nami, nie mamy dużej straty i nie czujemy się gorsi od Wisły i Korony, więc jesteśmy w stanie z nimi powalczyć – przyznał po środowym (10 czerwca) meczu Michał Nalepa.
Choć strata Arki do Wisły Kraków, niedzielnego rywala gdynian, wynosi sześć punktów, jest oczywiście do nadrobienia. Ważne, by zapunktować, a najlepiej zgarnąć całą pulę. To jeszcze nie pozwoli żółto-niebieskim na zajęcie bezpiecznej, 13. pozycji, ale zniweluje dystans do zaledwie trzech „oczek”. Wiślaków nie wolno jednak zlekceważyć. W poprzedniej kolejce pokonali Raków Częstochowa 3:2, a w trakcie sezonu już wielokrotnie udowodnili, że potrafią zagrozić również wyżej notowanym ekipom.
Mimo słabego, wtorkowego (9 czerwca) meczu na własnym terenie z Cracovią i porażki 1:3, powodów do niepokoju o ligowy byt nie muszą już mieć piłkarze Lechii Gdańsk. Dobry układ wyników sprawił, że gdańszczanie, niezależnie od rezultatów w 30. kolejce, na pewno nie opuszczą grupy mistrzowskiej. Jeśli jednak myślą o marszu w górę tabeli, powinni już teraz gromadzić dodatkowe punkty. Biało-zieloni będą na wyjeździe rywalizować z Pogonią Szczecin, która zajmuje obecnie szóste miejsce w ligowej tabeli i ma na swoim koncie 44 punkty. Zwycięstwo nad szczecinianami pozwoli lechistom nie tylko przeskoczyć ich w tabeli, ale i włączyć się w walkę o strefę medalową. Lechia ma nawet matematyczne szanse na mistrzostwo Polski, choć biorąc pod uwagę aktualną postawę Legii Warszawa, trzeba powiedzieć wprost, że jest to założenie tylko teoretyczne…