05.06.2020 11:30 0 mike
Już w najbliższą niedzielę (7 czerwca) piłkarze Gryfa Wejherowo postarają się wywieźć ligowe punkty z Bytowa, gdzie zmierzą się z tamtejszą Bytovią. „Jedziemy po trzy punkty” – zapewnia Marcin Burkhardt, choć wiadomo, że nie będzie to łatwe zadanie.
Nie do końca opadły jeszcze emocje związane ze środowym (3 czerwca) meczem Gryfa Wejherowo z Pogonią Siedlce, w którym wejherowianie ulegli na własnym terenie 2:3, choć remis, a nawet trzy punkty były bardzo blisko. Do wydarzeń boiskowych odnieśli się w czwartek (4 czerwca) zawodnicy żółto-czarnych, którzy byli gośćmi w studiu Twojej Telewizji Morskiej i Radia Norda FM.
– Szybko strzeliliśmy bramkę. Z boiska czułem, że będzie dobrze. Niestety, straciliśmy gola, trochę po moim błędzie, a później Pogoń przejęła inicjatywę. Na tym, że strzelili dwie bramki, zaważyły błędy taktyczne. W dalszej części spotkania zeszło z nas powietrze, choć mieliśmy inicjatywę w drugiej części meczu – mówił Marcin Burkhardt, zawodnik, który jest też asystentem trenera, Łukasza Kowalskiego.
– Byłem bardzo głodny, żeby zagrać ten mecz. Dawno nie miałem kontaktu z piłką – dodał Kewin Przygoda.
Jeśli gryfici chcą wywieźć z Bytowa trzy punkty, muszą zapomnieć o porażce, wyciągając wnioski z popełnionych błędów. Nie da się ukryć, że żółto-czarnych czeka jednak niełatwe zadanie. Bytovia, niedzielny rywal wejherowian, zajmuje wysokie, szóstce miejsce w ligowej tabeli i nie musi się martwić o II-ligowy byt. Co więcej, w zasięgu tego zespołu jest nawet bezpośredni awans do I ligi. Obecnie bytowanie mają 36 punktów, podczas gdy Gryf Wejherowo – zaledwie 13. Obie ekipy dzieli zatem przepaść 23 „oczek”. W pierwszej rundzie, w siódmej kolejce wejherowianie zremisowali na własnym terenie z Bytovią 1:1. Tym razem może być znacznie trudniej o korzystny rezultat.
– Walczymy do końca o utrzymanie w II lidze. Oczywiście gdzieś z tyłu głowy jest widmo spadku, trzeba być na taką ewentualność przygotowanym… Jednak jedziemy do Bytowa po trzy punkty. W każdym meczu chcemy dać z siebie jak najwięcej – zaznaczył Marcin Burkhardt.
W Bytowie nie wyobrażają sobie innego rozstrzygnięcia, jak zwycięstwo nad Gryfem. Jednak wejherowianie wielokrotnie już pokazywali, że w kryzysowej sytuacji potrafią się zmobilizować i sprawić niespodziankę. Czy tak będzie również tym razem? O tym przekonamy się w niedzielny wieczór. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00.