07.05.2020 11:20 8 rp

Nielegalne wyścigi samochodowe w Łebczu? Policja walczy z nadmierną prędkością

Fot. Archiwum TTM

Remont drogi powiatowej prowadząca z Łebcza w kierunku Władysławowa, był długo wyczekiwaną inwestycją przez kierowców z okolic, którzy jak się okazuje – teraz korzystają z niej bardzo intensywnie. Równa i gładka nawierzchnia zachęca do szybkiej jazdy, dlatego okoliczni mieszkańcy narzekają na odbywające się tam wyścigi samochodowe i rajdy z udziałem motocykli. Sprawa trafiła na policję.


AKTUALIZACJA czwartek (7 maja) godz. 12:20

Po publikacji artykułu ponownie zwróciła się do nas Czytelniczka przekazując informację, iż sołtys Łębcza obiecał zająć się opisaną sprawą.


Do naszej reakcji zgłosiła się Czytelniczka z prośbą o zajęcie się tematem „małej obwodnicy Władysławowa” (droga dr. Oetkera). Jak napisała, od kiedy trasa ta została oddana do użytku, nikogo nie interesuje co się na niej dzieje.

“Wyścigi samochodowe, które pędzą z zawrotną prędkością, motory, które również ściągają się gdy tylko to możliwe. Żaden z kierowców nie stosuje się do znaków ograniczających prędkość. Nie zwalniają przed pasami, każdy robi co chce i jak chce. Czekać tylko na pierwsze tragedie” – czytamy w wiadomości.

Fot. Archiwum TTM

Jak się dowiedzieliśmy, o sprawie został poinformowany sołtys Łebcza, a pismo trafiło także do komendanta policji w Pucku. Autorzy nie otrzymali jednak odpowiedzi, choć o sprawie jest głośno. Mieszkańcy uważają, że ich problem jest zamiatany pod dywan. Jeszcze bardziej zastanawia fakt, że wójt gminy Puck – zezwala na szybką jazdę w pobliskich miejscowościach.

Nikt nie zgłaszał mi tego typu niepokojących informacji dotyczących przekraczania dozwolonej prędkości w Łebczu – zaznacza Tadeusz Puszkarczuk, wójt gminy Puck.

Fot. Archiwum TTM

Ale jednocześnie dodaje, że na tego typu ćwiczenia rajdowe zezwolił, choć z zachowaniem środków ostrożności i z eskortą strażaków.

Zgłosił się do mnie pewien kierowca rajdowy, z prośbą o zezwolenie na tego typu ćwiczenia w Gnieżdżewie. Wyraziłem na nie zgodę, ale tylko przy zabezpieczeniu odpowiednich służb i na terenach polnych, z dala od ruchu innych samochodów – dodaje.

Zgody na nielegalne wyścigi w Łebczu jednak nie dał, a o sprawie nic nie wiedział. O nadmiernym przekraczaniu prędkości wiedzieli z kolei policjanci z Pucka, którzy jak podkreślali w rozmowie z nami, nad sprawą pracują.

Pismo odnośnie przekraczania dozwolonej prędkości przez kierujących z uwagi na znajdujące się w tym miejscu ograniczenia dotarło do komendy – potwierdza st. sierż. Ewa Bresińska, rzecznik prasowy KPP w Pucku. – *W tym miejscu występują ograniczenia zarówno do 50 jak 70 kilometrów na godzinę. Dobrze wiemy, że kierujący nie zawsze się do tych ograniczeń stosują, dlatego do codziennej służby zadaniowani są policjanci ruchu drogowego, którzy dokonują sukcesywnie kontroli za pomocą ręcznego pomiaru prędkości oraz radiowozu z wideorejestratorem.

Dodatkowo mieszkańcy często wskazują właśnie tę drogę na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa jako niebezpieczną, dlatego w tym miejscu policjanci bywają często i wielokrotnie spotykali na miejscu tych, którzy zbyt mocno dociskają nogę na gaz. Mundurowi zapewniają też, że mieszkańcy z okolicy mogą być spokojni, bo ich kontrole w tym miejscu się nie skończą, a brawurowa jazda – już tak.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...