13.03.2020 12:05 3 rp

Silny wiatr wyrywał drzewa i zrywał dachy. Aż 170 akcji z udziałem strażaków

Fot. Czytelnik

Strażacy zarówno z powiatu wejherowskiego, jak i puckiego w ciągu ostatnich 24 godzin mieli ręce pełne roboty. W powiecie wejherowskim odnotowano 126 zdarzeń, a w puckim – 44.

W ciągu ostatniej doby co chwilę do naszej redakcji docierały niepokojące sygnały zarówno z powiatu wejherowskiego, jak i puckiego, gdzie głównym sprawcą był silny wiatr, który towarzyszył nam przez ostatnie godziny. Na Bałtyku porywy wiatru dochodziły do 120–130 km/h. Żywioł siał spustoszenie i sprawił, że strażacy z Wejherowa wyjeżdżali do akcji 126 razy.

Tylko sześć z tych zdarzeń dotyczyło pożaru czy fałszywych alarmów, reszta to usuwanie skutków silnego wiatru, powalone drzewa, uszkodzone samochody – podkreśla st. kpt. Mirosław Kuraś, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

Fot. PSP PUCK

Fot. Czytelnik

Uszkodzone dachy, banery, wiaty przystankowe czy zerwane linie energetyczne pojawiły się także w powiecie puckim, gdzie odnotowano łącznie 44 zdarzenia. Większość była spowodowała silnymi podmuchami wiatru.

W przeciągu doby odnotowaliśmy 38 wezwań, których przyczyną były warunki pogodowe – dodaje mł. kpt. Krzysztof Minga, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pucku.

Fot. PSP PUCK

Fot. Natalia Mamczura/TTM

Oprócz walki z żywiołem, strażacy z powiatu puckiego zostali poderwani do poszukiwań kitesurfera i dwukrotnie wyjeżdżali do pożaru sadzy; pojawiły się także trzy wezwania dotyczące uszkodzonych dachów.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...