12.03.2020 15:00 15 Natalia Mamczura/SM Wejherowo
O zakazie ruchu samochodowego na placu Jakuba Wejhera w Wejherowie wiedzą wszyscy okoliczni mieszkańcy. Z kolei wczoraj (10 marca) 30-letni kierowca BMW na tzw. żółtych tablicach rejestracyjnych zignorował znaki drogowe i zaparkował swój samochód tuż obok cukierni przy pomniku założyciela miasta. Mężczyzna mandatu nie przyjął, a sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Wejherowie.
We wtorek (10 marca) około godziny 15:00 pod same drzwi cukierni na placu Jakuba Wejhera podjechało czarne BMW z tzw. żółtymi tablicami rejestracyjnymi. Gdy dwóch mężczyzn, którzy nim podróżowali, powróciło ze spaceru do samochodu, czekali na nich strażnicy miejscy. Kierowca mandatu nie przyjął, ze względu na przekonanie o tym, że zabytkowe tablice zwalniają go ze stosowania się do przepisów prawa o ruchu drogowym, a w szczególności znaków zakazu i nakazu. Na swoje usprawiedliwienie podał przykłady innych miast, w których ignorowanie znaków drogowych uchodzi mu na sucho.

Źródło: SM Wejherowo
Po rozmowie ze strażnikami mężczyźni udali się do cukierni i jak gdyby nigdy nic odjechali. Teraz sprawa trafi do Sądu Rejonowego w Wejherowie, a dodatkowo 30-letni kierowca otrzyma sześć punktów karnych. Przypominamy, że za niestosowanie się do znaku B-1, oznaczającego zakaz ruchu w obu kierunkach, grozi do 500 złotych mandatu.