09.03.2020 09:11 6 mike/SM Gdynia
Mimo kontroli i akcji edukacyjnych, zaśmiecanie terenów leśnych nadal jest poważnym problemem. Niefrasobliwością wykazał się pewien mieszkaniec Koleczkowa, który pozostawił w lesie nie tylko odpady, ale też swoistą wizytówkę. Dzięki niej szybko ustalono jego dane.
Kilka dni temu strażnicy z gdyńskiego Ekopatrolu natknęli się nieopodal ulicy Marszewskiej na stertę śmieci. I choć ustalenie sprawców takich wykroczeń nie zawsze jest łatwe, tym razem było inaczej.
– Były tam stare ubrania, części samochodowe oraz duże ilości opakowań kartonowych. Na kilku opakowaniach znajdowały się dane adresowe wraz z nazwiskiem – informuje Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.

Fot. SM Gdynia
Dzięki ujawnieniu danych, nie było problemów z ustaleniem, kto jest sprawcą zaśmiecenia lasu. Okazał się nim mieszkaniec Koleczkowa.
– Mężczyzna z początku mówił, iż nie ma pojęcia skąd jego odpady znalazły się w Gdyni i to w lesie. Po krótkiej rozmowie jednak przyznał się – dodaje Leonard Wawrzyniak.
Sprawca zaśmiecenia lasu otrzymał 500-złotowy mandat, a więc najwyższy z możliwych. Został też zobligowany do uprzątnięcia terenu we własnym zakresie.