19.07.2018 13:00 0 mike/SM Wejherowo
W czwartek (19 lipca), dzięki wspólnej akcji strażników i wejherowskiej straży miejskiej, udało się uratować psa, który wpadł do szamba w jednym z wejherowskich pustostanów. Na szczęście, pomoc nadeszła na czas, a zwierzę bezpiecznie przetransportowano do schroniska dla zwierząt w Dąbrówce.
Okazuje się, że pustostany na terenie Wejherowa nie tylko szepcą otoczenie. Mogą też stwarzać realne zagrożenie dla życia. Tym razem w niezabezpieczonym szambie mógł zginąć pies, jednak udało się go uratować. O akcji stopniowej eliminacji pustostanów w mieście pisaliśmy tutaj.
W czwartek około godziny 9:10 dyżurny Straży Miejskiej w Wejherowie odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że w przeznaczonym do rozbiórki budynku przy ulicy I Brygady Pancernej WP słychać skomlenie psa. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że faktycznie zwierzę potrzebuje natychmiastowej pomocy.
– Na miejscu ustalono, że ktoś nieodpowiedzialny wyrwał prowizoryczną pokrywę zabezpieczającą właz do szamba. Pies wpadł do środka i nie mógł się wydostać ze zbiornika. Na pomoc wezwano strażaków. Psa uwolniono i przekazano do Schroniska dla Zwierząt w Dąbrówce – relacjonuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
Warto podkreślić, że należący do PKP budynek został już wytypowany do rozbiórki lub remontu. Obecnie ogłoszono przetarg na jego rozbiórkę.
– Wcześniej budynek i teren został posprzątany oraz zabezpieczony. Jednak ktoś mało odpowiedzialny uznał, że zabezpieczenia te są zbędne i je zniszczył. Strażnicy ponownie wezwali właściciela obiektu o jego uprzątnięcie i zabezpieczenie miejsc niebezpiecznych – podsumowuje Zenon Hinca.