06.07.2018 13:30 0 Natalia/TTM

Czy obniżki pensji samorządowców wejdą w życie?

Zdjęcie ilustracyjne: pixabay.com

Pensje lokalnych samorządowców wahają się mniej więcej od 5000 do 12 000 złotych brutto. Wchodzi w to zarówno pensja zasadnicza, jak i dodatki stażowe czy funkcyjne. Zgodnie z ustawą, która zaczęła obowiązywać od 1 lipca, zarobki te mają spaść o 20%. Sami zainteresowani podważają jednak celowość takiego działania i wskazują na wątpliwości natury prawnej.

Był pomysł obniżek pensji dla lokalnych włodarzy gmin i miast, weszła w życie ustawa. Są jednak wątpliwości, czy redukcja zarobków rzeczywiście jest konieczna.

Jakość prawna rozporządzenia tego aktu jest kontestowana przez prawników. Toczy się dyskusja na ten temat. Między innymi brak tam wskazania, kto miałby podjąć inicjatywę uchwałodawczą w tym zakresie –wyjaśnia Henryk Skwarło, wójt gminy Wejherowo.

Rady, które odpowiadają za ustalenie pensji włodarzom, do tematu podchodzą w różny sposób.

Dominują dwa stanowiska, z czego jedno przeważa – nie jesteśmy zobligowani do natychmiastowej zmiany dotychczasowej uchwały o wynagrodzeniu. Zresztą my się z tym nie zgadzamy. Rada została wybrana przez mieszkańców i to my zatwierdzamy uchwały o wynagrodzeniu. Nie chcielibyśmy działać pod żadne dyktando – akcentuje Łukasz Kamiński, radny Rady Miejskiej w Redzie.

W Rumi dotychczasowe pensje nie zostały zmienione. Radni zagłosowali przeciwko ich obniżeniu.

W Krokowej burmistrz pod obrady wniósł uchwałę dotyczącą zarobków. Radni w większości wstrzymali się od głosu. Trzy głosy zdecydowały o obniżeniu pensji burmistrza.

– *Nikt nie jest zadowolony, jak mu się obniża wynagrodzenie, to jest jasne, natomiast żyjemy w określonym systemie prawnym i należy dostosować prawo do obowiązujących przepisów. Nie można tego zrzucać na skarbnika, który będzie miał problemy, dlatego postanowiłem tę uchwałę wnieść pod obrady – mówi Adam Śliwicki, wójt gminy Krokowa.

Podobna sytuacja miała miejsce w Redzie. Pensje włodarzy zostały obniżone.

Ja postrzegam to obniżenie wynagrodzeń jako walkę polityczną, a nam to jest niepotrzebne. Chcemy się zajmować pracą – podkreśla Michał Pasieczny, burmistrz Rumi.

Decyzje o obniżeniu pensji zostały przyjęte, ale oceniane są bez entuzjazmu.

– *Podporządkujemy się temu, mimo że uważamy, iż jest to polityczne "bicie piany". Niezasłużenie burmistrzowi się tę pensję obniża. Widać w mieście co się robi [...].Ta pensja nie jest też duża, chciałbym zaznaczyć – komentuje Ariel Sinicki, przewodniczący Rady Miejskiej w Rumi.

Według opinii pensje nie powinny się zmienić, jeśli ku temu wyraźnego powodu.

Kto z nas chciałby, żeby bez specjalnego podania przyczyn zmieniać wysokość wynagrodzenia za pracę, którą uważamy wykonuje bardzo dobrze?– pyta retorycznie Krzysztof Wróblewski, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów Rady Gminy Wejherowo.

W Wejherowie uchwała o obniżeniu pensji będzie głosowana dopiero w połowie lipca.

Niezależnie od tego, pani starosta złożyła wniosek do sekretarza powiatu o to, aby ta pensja, uregulowana zgodnie z rozporządzeniem, czyli niezależnie od tego, czy uchwała będzie podjęta, czy nie, została obniżona i wypłacona zgodnie z obowiązującym prawem – mówi Jacek Thiel, etatowy członek Zarządu Powiatu Wejherowskiego.

Obniżki mają dotknąć nie tylko starostę, ale również zastępcy i członków zarządu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...