27.06.2018 08:25 3 mike/TTM/mat. pras.

Nowa era kardiologii w wejherowskim szpitalu

Mat. pras.

Po raz pierwszy w Szpitalu Specjalistycznym im. F. Ceynowy w Wejherowie przeprowadzono zabiegi zmniejszające ryzyko udaru mózgu u pacjentów z migotaniem przedsionków. To efekt m.in. współpracy wejherowskich medyków ze specjalistami ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Ogromne znacznie miało też wcześniejsze doposażenie wejherowskiego szpitala w specjalistyczny sprzęt.

W ramach Kaszubskiego Centrum Chorób Serca i Naczyń, wejherowscy lekarze będą pomagać pacjentom, u których nie można stosować standardowej terapii przeciwkrzepliwej. W wejherowskim szpitalu są wykonywane innowacyjne zabiegi zmniejszające ryzyko udaru mózgu u pacjentów z migotaniem przedsionków.

To najczęstsza arytmia, która występuje u pacjentów w podeszłym wieku. Zaczęliśmy od tego, co może zaoferować każdy ośrodek kardiologiczny, czyli od wszelkich prób przywracania i utrzymywania rytmu zatokowego. Jednak obecnie jest to postępowanie niewystarczające – zaznacza dr hab. n. med. Marek Szołkiewicz, ordynator Oddziału Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie.

W przypadku migotania przedsionków, istnieje konieczność przyjmowania leków przeciwkrzepliwych. Chociaż pozwalają one zniwelować ryzyko wystąpienia udaru mózgu, są obarczone działaniami niepożądanymi, takimi jak nieprzewidziane krwawienie.

Od kolejnego tygodnia będziemy mogli tym pacjentom zaoferować leczenie alternatywne polegające na przezskórnym zamknięciu uszka lewego przedsionka, które jest głównym źródłem materiału zatorowego przyczyniającego się do wystąpienia udaru. Nasze oddziały są doskonale przystosowane do tego typu zabiegów sprzętowo i lokalowo, a pierwsze zabiegi zostały właśnie przeprowadzone pod nadzorem prof. Zbigniewa Kalarusa, kierownika Kliniki Kardiologii, Wrodzonych Wad Serca i Elektroterapii Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu – dodaje Marek Szołkiewicz.

Zabieg polega na wprowadzeniu przez żyłę w pachwinie specjalnego okludera i umieszczeniu go w lewym przedsionku serca. Zabieg jest wykonywany w znieczuleniu płytkim ogólnym i trwa około godziny. Dzięki temu pacjent nie musi być hospitalizowany przez kilka dni.

Jest to zabieg korzystny dla pacjenta – podkreśla Ewa Kurek, pielęgniarka oddziałowa na kardiologii. – Pacjent po 24 godzinach trafia do domu – dodaje.

Pierwsi trzej pacjenci zostali zoperowani w poniedziałek (25 czerwca) pod okiem profesorów ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Wszyscy pacjenci czują się dobrze i po 24-godzinnym pobycie w szpitalu zostali wypisani do domu – mówi dr Łukasz Lewicki, kierownik Pracowni Hemodynamicznej na Oddziale Kardiologii Szpitala w Wejherowie. – Nie udałoby się to bez obecności i wsparcia zespołu kardiochirurgów, którzy od ubiegłego roku działają w naszym szpitalu. Są niezbędni, bo wykonywane przez nas zabiegi są inwazyjne i dotyczą pacjentów wysokiego ryzyka, które są obarczone ryzykiem powikłań – dodaje.

Przede wszystkim wejherowski szpital szpital będzie udzielał pomocy pacjentom z terenu powiatu wejherowskiego, ale nie tylko.

Od momentu, gdy pojawił się Oddział Kardiochirurgii, nasze możliwości znacząco się poszerzyły, z czego chcemy skorzystać – nadmienia Marek Szołkiewicz.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Wśród pierwszych zoperowanych pacjentów było 76-letni pan Józef, mieszkaniec powiatu puckiego. Jak sam podkreślił, zabieg przebiegł bardzo sprawnie.

Personel był perfekcyjnie przygotowany. Widziałem, że wszyscy wiedzieli, co robić, gdy jeszcze nie spałem. Nie będę już potrzebował leków rozrzedzających krwi, które mi szkodziły – cieszy się pan Józef.

Wejherowską placówkę ogranicza kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, jednak lekarze wstępnie zamierzają wykonywać sześć podobnych zabiegów w ciągu dwóch miesięcy. Warto podkreślić, że poza Wejherowem tego typu zabiegi na Pomorzu można wykonać jedynie w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.

W ramach wejherowskiej placówki działają prężnie dwa oddziały: Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej oraz Kardiochirurgii, z wybitnymi specjalistami w swojej dziedzinie – podsumowuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy spółki Szpitale Pomorskie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...