13.06.2018 12:56 0 mike
W środę (13 czerwca) w Rumi odbyła się konferencja prasowa miejscowych struktur Prawa i Sprawiedliwości, na której zaprezentowano kandydata na stanowisko burmistrza miasta. Jest nim 29-letni Mateusz Socha.
Konferencję zorganizowano w rumskim parku nieopodal Miejskiego Domu Kultury po godzinie 10:30. Uwagę na pewno zwracał młody wiek kandydata.
– Mimo młodego wieku, kandydat ma doświadczenie w kierowaniu ludźmi. Kiedyś każdy z nas rozpoczynał działalność społeczną – dodał Witold Reclaf, przewodniczący Komitetu Terenowego Prawo i Sprawiedliwość w Rumi, wicestarosta wejherowski. – Będziemy promować jego program, ale również założenia programowe Prawa i Sprawiedliwości dla naszego miasta – podkreślił.
Jak przyznał kandydat na burmistrza Rumi, na razie brakuje mu doświadczenia samorządowego, choć od wielu lat udziela się w działalności społecznej oraz współpracuje z posłami.
– Uważam, że brak mojego doświadczenia jest wręcz zaletą. Nie jestem skażony patologiami, które rodzą się podczas pełnienia władzy w mieście dłużej niż parę lat. Moje doświadczenie wyniesione z korporacji i biznesu jak najbardziej można przenieść na grunt samorządowy – podkreślił Mateusz Socha. I zastrzegł, że nie zarzuca obecnym władzom Rumi patologizacji, lecz wskazuje pewną tendencję, która może być udziałem wieloletnich samorządowców.
Kandydaturę Mateusza Sochy, jako młodego człowieka, można odczytać również w kategoriach działania programowego partii. Kandydat PiS na prezydenta Gdańska również urodził się w 1989 roku. Natomiast Tomir Ponka, który startuje w Wejherowie, też ma skromne doświadczenie, jeśli chodzi o lokalny samorząd.
– Stawiamy na ludzi młodych, którzy mają pomysły na rozwój miasta. Jest to już nowe pokolenie, urodzone w 1989 roku, a więc roku przełomu. To ludzie, którzy chcą i potrafią wnieść powiew świeżości do lokalnego samorządu – potwierdza Witold Reclaf.
Jako podstawę swojego planu działania w mieście, kandydat na burmistrza Rumi wskazał chęć budowania wspólnego dialogu z mieszkańcami.
– Ten dialog ma zaowocować programem wyborczym, który przede wszystkim będzie realizowalny oraz odpowie na potrzeby wszystkich mieszkańców, a do tego będzie gwarantował realizację szans, które staną przed naszym miastem w przyszłości – zaznaczył Mateusz Socha.
Kandydat odwołał się do wniosku o przyznanie całorocznego prawa do przejazdów komunikacją miejską dla dzieci i młodzieży szkolnej, uznając że jest to aktualny problem do rozwiązania.
W zakresie zdobywania środków na funkcjonowanie miasta i realizację inwestycji, wskazał przede wszystkim na budżet centralny.
– Żeby zdobyć pieniądze z budżetu centralnego, trzeba mieć bardzo dobre stosunki z resortami, ministerstwami, z przedstawicielami organów i urzędów centralnych. Uważam, że dobra komunikacja samorządu z różnymi instytucjami jest kluczowa – podsumował Mateusz Socha.
Mateusz Socha to kolejny kandydat na burmistrza Rumi. Pod koniec marca swoją kandydaturę zaprezentowała Monika Baran, prezes okręgu gdyńsko-słupskiego partii Porozumienie, o czym pisaliśmy tutaj. Najprawdopodobniej o reelekcję będzie się ubiegał Michał Pasieczny, obecny burmistrz miasta, choć on sam tego nie potwierdza.
– Obecnie skupiamy się na ogromnej liczbie kluczowych, niezwykle istotnych dla mieszkańców inwestycji oraz działań społecznych. Wymagają one ciągłego zaangażowania całego naszego zespołu i nie wyobrażam sobie teraz tracić czasu na przedwczesną kampanię wyborczą. Przestrzega przed tym również Państwowa Komisja Wyborcza – podkreśla burmistrz Rumi.