29.05.2018 11:35 0 mike

Tomir Ponka: „Zamierzamy samodzielnie rządzić miastem”

Fot. TTM

We wtorek (29 maja) o godzinie 9:00 w wejherowskim biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości odbyła się pierwsza oficjalna konferencja prasowa z udziałem Tomira Ponki – kandydata na urząd prezydenta Wejherowa. Kandydat przedstawił swoje priorytety w lokalnej polityce, choć nie zabrakło też pytań i odpowiedzi na tematy bardziej osobiste.

Na konferencji prasowej byli obecni Marcin Drewa, szef kampanii wyborczej PiS w Wejherowie, oraz przedstawiciele lokalnych struktur partii.

Zapytany o kompetencje do pełnienia funkcji prezydenta Wejherowa, Tomir Ponka wskazał na swoje wieloletnie doświadczenia w biznesie. Zaakcentował też rolę własnej działalności społecznej. W jego opinii, są to atuty, które przełożą się na sprawność zarządzania miastem. Brak wieloletniego doświadczenia samorządowego kandydat przedstawił jako zaletę, zaznaczając, że dzięki temu nie jest uwikłany w żadne patologiczne układy.

Do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Posiadam już wieloletnie doświadczenie biznesowe. Odniosłem sukces finansowy, który gwarantuje mi stabilizację finansową. Zatem mogę z pełną odpowiedzialnością powtórzyć, że nie idę do polityki dla pieniędzy – podkreślił kandydat.

Tomir Ponka kilkakrotnie zaznaczył, że formuła rządzenia miastem przez obecnego kandydata już się wypaliła, a obecnie potrzebne są radykalne zmiany. Te mają być możliwe, dzięki poparciu mieszkańców i wypracowaniu wspólnego programu działań.

Pewne strategiczne inwestycje, które zostały podjęte ze strony obecnego włodarza, niestety nie pokrywają się z oczekiwaniami mieszkańców. Wędrowanie szerokiego strumienia wydatków publicznych na cele drugo- i trzeciorzędowe nie leży w centrum naszego zainteresowania. Będziemy dążyć do tego, by w drodze wspólnych spotkań i konsultacji z mieszkańcami miasta stworzyć program, w jakim mieście rzeczywiście chcemy funkcjonować i żyć – dodał kandydat na włodarza Wejherowa.

Kandydat PiS na prezydenta miasta wyraźnie podkreślił, że jego osoba została zaakceptowana przez wszystkie szczeble partii. Ma też pełne poparcie lokalnych struktur. To ma się przełożyć na sukces w nadchodzących wyborach samorządowych.

Zamierzamy wygrać nie tylko prezydenturę Wejherowa, ale zamierzamy sprawczo i samodzielnie rządzić miastem. Wierzę, że nam się to uda – stwierdził Tomir Ponka.

Nie zabrakło również kontrowersji związanych z osobą ojca kandydata. Gerard Ponka w latach 80. był prominentnym członkiem wejherowskich struktur PZPR.

Jestem dumy z mojego taty, który zmarł w 2010 roku. Był to uczciwy i porządny człowiek. Ciężko jest bronić się osobom, które już nie żyją. Zostałem wychowany w takim duchu i z takimi wartościami, że jestem z tego dumny – powiedział Tomir Ponka. – Był osobą odpowiednio przygotowaną merytorycznie, ekonomistą i fachowcem w swojej dziedzinie. Przez wiele lat zarządzał wielkimi firmami zatrudniającym setki i tysiące ludzi. Uważam, że nauczył mnie prawdy, uczciwości, transparentności. Jestem dumny z tego, że miałem takiego ojca. Gdy mój ojciec był drugim sekretarzem, miałem osiem lat. Nie miałem na to wpływu i nie chciałbym komentować wyborów moralnych mojego taty – dodał.

Na pytanie o program zmian w samym mieście, Tomir Ponka zaznaczył, że same idee są pochodną programu Prawa i Sprawiedliwości.

Będziemy walczyć o pozyskaniu dodatkowych środków w ramach „Piątki Morawieckiego” – nadmienił kandydat PiS.

„Piątka Morawieckiego” to udział w wartym niemal pięć miliardów złotych planie budowy dróg, czerpanie z puli ponad 20 miliardów złotych w ramach programu „Dostępność Plus”, a także wdrożenie programu 300 złotych wyprawki dla uczniów, którzy zaczynają edukację. To również udział w programie „Mieszkanie Plus oraz w innych, ogólnopolskich projektach rządowych.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Jeśli chodzi o samo Wejherowo, Tomir Ponka zadeklarował dokończenie i realizację kluczowych inwestycji dla miasta. Jedną z nich jest Węzeł Zryw – w tym przypadku kandydat zapowiadał spotkania w Ministerstwie Budownictwa. Inną z inwestycji miałaby być budowa miejskiego basenu, obecnie określanego jako „dziura wstydu”. W założeniu obiekt byłby wykorzystywany przez cały rok i zintegrowany z placem zabaw dla dzieci. Z kolei inwestycje w infrastrukturę sportową to przede wszystkim zielony stadion przy Osiedlu Waza oraz przebudowa stadionu Gryfa.

System stosowany przez obecnego prezydenta zdecydowanie się zdezaktualizował. My wszyscy, mieszkańcy Wejherowa, oczekujemy innowacyjności, nowoczesności i świeżego spojrzenia na miasto – podsumował Tomir Ponka.


Czytaj również: