11.05.2018 14:50 9 raz/pomorskie.eu
O korzyściach wynikających z zamiany samochodów na rowery urzędnicy z Pomorza mówią od lat. Zwłaszcza w kontekście codziennych dojazdów do pracy. Czy jednak ci sami urzędnicy, którzy zachwalają tego rodzaju transport, świecą przykładem? Okazuje się, że tak.
Włodarze województwa pomorskiego przyglądnęli się temu, czy pracownicy urzędów dojeżdżają do pracy na rowerach. Jak się okazuje, urzędnik na dwóch kółkach na Nordzie to nie rzadkość.
Jak wynika z opracowania, liczną grupą do pracy dojeżdżają pracownicy urzędu w Wejherowie, niektórzy nawet z Gdyni, pokonując dziennie 25 km w jedną stronę. Natomiast do urzędu we Władysławowie dojeżdża mniej więcej 10 osób.
– Grupa rowerzystów stanowi około 10 procent naszych pracowników – mówi Grzegorz Żaczek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta we Władysławowie. – Nie pokonują oni rekordowych odcinków. Najczęściej są to odległości do pięciu kilometrów – dodaje.
Z obliczeń służb prasowych marszałka województwa wynika, że kilku zapalonych rowerzystów jest też w Urzędzie Miejskim w Pucku, a przez cały rok urząd korzysta z usług kuriera rowerowego. Co ciekawe, goniec dostarcza przesyłki bez względu na pogodę.
Ponadto urzędnicy z Redy i Wejherowa chętnie uczestniczą w Wielkim Przejeździe Rowerowym i imprezie Garmin MTB Series.