06.03.2018 13:33 4 Kwt/UM Gdynia
Gdynianka Monika Todorow-Wrycza zdobyła szczyt najwyższego wulkanu Ojos De Salado, znajdującego się na granicy Chile i Argentyny. Od 29 stycznia, po niemal dwunastogodzinnej wędrówce, powiewa nad nim biało-czerwona flaga z napisem „Gdynia”.
Gdynianka zdobyła już najwyższą górę Afryki, odbyła podróż do Maroka, Turcji i Meksyku. Zdobywanie wulkanów stało się jej pasją. Na początku tego roku zdecydowała się zaatakować Ojos De Salado – najwyższy wulkan świata (6893 metrów n.p.m.).
– Od zawsze fascynowały mnie górskie wędrówki, ale w pewnym momencie Tatry czy Bałkany przestały mi wystarczać – wspomina Monika Todorow-Wrycza. – Wraz z moją przyjaciółką od zawsze marzyłyśmy o zdobyciu szczytu Kilimandżaro, jednak długo nie mogłyśmy przełamać się i podjąć tego wyzwania. Dojrzewałyśmy do niego sześć lat i ostatecznie stanęłyśmy na dachu Afryki – uzupełnia.
Monika Todorow-Wrycza przeszła ośmiodniowy okres aklimatyzacji, 29 stycznia 2018 roku zaatakowała szczyt. Wejście zakończyło się sukcesem, nie wszyscy towarzysze podróżniczki dotarli do celu.
– Samo wejście na wulkan nie jest trudne technicznie, ale niezwykle wyczerpujące pod względem fizycznym. Suchy, pustynny klimat, zimny wiatr i choroba wysokościowa powodują, że na szczycie staje zaledwie co czwarty śmiałek. Tym większa radość, że udało mi się tego dokonać. Zaraz po wejściu na szczyt zawiesiłam biało-czerwoną flagę z napisem „Gdynia” – dodaje.
Kolejnym celem gdynianki jest zdobycie Monte Pissi w Andach. To drugi co do wielkości wulkan świata.