20.12.2017 11:30 0 Redakcja/TTM
Pomagają, bo chcą wesprzeć innych, którzy potrzebują pomocy, a przy okazji – czuć się komuś potrzebni. Dwustu wolontariuszy ze Szpitala Specjalistycznego im. F. Ceynowy w Wejherowie obchodziło swoje święto. Była to okazja do podziękowań za ich zaangażowanie, ale również do krzewienia idei wolontariatu.
Od półtora roku w Szpitalu Specjalistycznym im. F. Ceynowy w Wejherowie funkcjonuje wolontariat przyszpitalny. Swoją działalność rozpoczął w ramach projektu powołanego przez władze województwa pomorskiego. Jest to wolontariat akcyjny, pracowniczy, opiekuńczy i informacyjny.
– Na dziś mamy 150 wolontariuszy akcyjnych, 35 wolontariuszy oddziałowych i 15 wolontariuszy pracowniczych. Wspierają oni działania personelu na oddziałach. Realizujemy też wiele projektów. Ostatnim z nich był remont świetlicy dla pacjentów oddziału rehabilitacji kardiologicznej. Największym naszym dokonaniem jest nagroda, którą zdobyliśmy w konkursie ogólnopolskim. Zajęliśmy siódme miejsce – mówi Urszula Czacharowska, koordynator wolontariatu w szpitalu w Wejherowie
We wtorek 19 grudnia w wejherowskim szpitalu uroczyście świętowano Dzień Wolontariusza. Zarząd spółki Szpitale Pomorskie przygotował niespodziankę dla osób, które na co dzień wspierają pacjentów w zmaganiach z chorobą. Był nim występ chóru męskiego Harmonia z Wejherowa. Program artystyczny przygotowały również dzieci ze szkoły w Gościcinie. Nie zabrakło też indywidualnych podziękowań i drobnych upominków dla wolontariuszy.
– Zaprosił nas tutaj nasz kolega, chórzysta, Maciej Skrzypczak, który jest też wolontariuszem. Nie jest to działalność statutowa naszego chóru, ale postrzegamy ją jako zadanie dla ludzi, którzy sami nie mogą sobie pomóc, zatem im pomagamy. I chętnie się w tę pomoc angażujemy – podkreśla Ryszard Nalepka, prezes chóru męskiego Harmonia.
Dzięki pracy wolontariuszy, pacjenci mogą się poczuć swobodniej w szpitalu i łatwiej znosić niedogodności związane z chorobą. Kontakt z wolontariuszami sprawia im radość. Osoby przychodzące w specjalnych koszulkach zawsze są witane z uśmiechem na twarzy, co dotyczy i dorosłych, i dzieci. Jednak również sami wolontariusze odnoszą korzyści z zaangażowania w pomoc innym ludziom.
– To również możliwość uwolnienia potencjału społecznego, który tkwi w pracownikach szpitala. Mogą oni dać coś od siebie innym pacjentom – zaznacza Beata Wieczorek-Wójcik, dyrektor do spraw pielęgniarstwa.
Oprócz indywidualnych podziękowań, wyróżniono też oddział kardiologii. Zyskał on tytuł Oddziału Przyjaznego Wolontariuszom.
– Jest szczególnie przyjazny i potencjał społeczny jest tam wyjątkowo duży. Wyjątkowo ciepło są witani na nim wolontariusze, którzy również chcą i lubią tam przychodzić. Mam nadzieję, że w przyszłym roku inne oddziały zawalczą o ten tytuł – podsumowuje Beata Wieczorek-Wójcik.