05.10.2017 16:40 5 Redakcja
Rumscy strażnicy miejscy udali się w pościg za mężczyzną, który nielegalnie rozklejał reklamy. Uciekinier próbował zmylić mundurowych, jednak bezskutecznie. Ostatecznie został ukarany i zobowiązany do usunięcia plakatów.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Rumi ujęli mężczyznę, który rozklejał plakaty na skrzynkach energetycznych. Jak podają mundurowi, doskonale wiedział, że popełnia wykroczenie, gdyż nie miał zgody od właściciela skrzynek na plakatowanie.
– Gdy mężczyzna zauważył podjeżdżający patrol straży, rzucił się do ucieczki na rowerze. Strażnicy podążali za kluczącym niebezpiecznie rowerzystą aż do chwili, gdy wjechał on na łąkę między ul. Reja a ul. Kosynierów i ruszył w stronę ul. Kilińskiego – relacjonuje Roman Świrski, komendant Straży Miejskiej w Rumi. - Wtedy jeden ze strażników wysiadł, a drugi pojechał na ul. Kilińskiego.
Tymczasem uciekający mężczyzna gwałtownie zawrócił na łąkę i wjechał w gęste krzaki, gdzie ukrył rower, kurtkę i resztę swoich rzeczy, po czym "odmieniony" wyszedł na łąkę.
– Tam po pościgu ujął go strażnik, który wysiadł wcześniej z radiowozu – dodaje komendant. - Po sprawdzeniu tożsamości sprawca wykroczenia został ukarany wysokim mandatem, po czym na polecenie strażników zajął się usuwaniem plakatów z wcześniej zaklejonych skrzynek energetycznych – podsumowuje.