26.09.2017 18:25 2 Redakcja
W poprzednich latach natrafiano na kilka martwych morświnów wyrzuconych na brzeg Bałtyku przez morskie fale. W tym roku naliczono już prawie dziesięć ciał tych zagrożonych wyginięciem bałtyckich ssaków. Niestety, oszacowanie stanu ich populacji nie jest łatwe.
Niepokojące informacje opublikowali pracownicy helskiego Domu Morświna. „Na plaży w Kopaniu (zachodniopomorskie gm. Darłowo) odnaleziono zwłoki morświna w stanie znacznego rozkładu. Przykre znalezisko zostało zabezpieczone przez wolontariuszy Błękitnego Patrolu WWF do czasu przekazania Stacji Morskiej. Jest to dziewiąty (najwyższa liczba odnotowana od kilku lat) martwy morświn znaleziony w bieżącym roku na polskim wybrzeżu” – napisali na facebookowym profilu instytucji.
– W poprzednich latach otrzymywaliśmy zgłoszenia o czterech, pięciu ciałach – przyznali pracownicy Domu Morświna.
Dodali, że oszacowanie aktualnej liczby tych ssaków żyjących w Bałtyku, a tym samym tego, czy ich populacja rośnie, czy też maleje, nie jest łatwe.
– Wciąż opieramy się na wynikach uzyskanych w projekcie „Sambah”, z którego oszacowano 447 osobników. Jego wyniki ogłoszone zostały na międzynarodowej konferencji podsumowującej w Kolmården Wildlife Park w Szwecji, w 2014 roku – wyjaśniają. - Trudno stwierdzić, czy populacja rośnie, czy maleje. Aby to ustalić, należy przeprowadzić ponowne badania – zaznaczają.
Niewykluczone jednak, że większa liczba ciał morświnów zauważonych na plażach może nie być efektem większej ich śmiertelności, lecz wzrastającej świadomości, m.in. turystów spacerujących wzdłuż morza.
– Obstawiamy, że duża liczba zgłoszonych ciał to efekt skuteczności ciągłego monitorowania wybrzeża przez współpracujących ze Stacją Morską wolontariuszy Błękitnego Patrolu WWF – podają. - Zgłoszenia o obserwacji ssaków morskich pochodzą także od spacerujących po plaży turystów, którym z tego miejsca bardzo dziękujemy za czujność i wrażliwość.