14.09.2017 16:33 12 Redakcja
Część mieszkańców Wejherowa poczuła się zbulwersowana danymi, jakie opublikowała m.in. Fundacja Burasek. Wynikać ma z nich, że utrzymanie ptaków w mieście kosztuje 300 tysięcy złotych. Przedstawiciele magistratu zaznaczają jednak, że upublicznione dokumenty nie są pełne.
„Ile trzeba wydać na utrzymanie kilku ptaków? W Wejherowie ponad 300 tysięcy złotych rocznie. Taki wniosek nasuwa się po przeanalizowaniu pisma z Wejherowskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych, które, nie wiadomo dlaczego, zajmuje się również "opieką" nad zwierzętami bezdomnymi od 2012 r.” – czytamy w jednym z postów zamieszczonych na facebookowym profilu należącym do Fundacji Burasek i Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom z Gdyni.
Zapytani o sprawę kosztów przeznaczanych na utrzymanie Działu Edukacji Przyrodniczej przedstawiciele wejherowskiego magistratu poinformowali, że w dziale tym zatrudnionych jest sześć osób. Natomiast, jeśli chodzi o opublikowane dane, to są one prawdziwe, ale niepełne.
– Brakuje zdania z pisma: „Informujemy również, że Dział Edukacji Przyrodniczej w zakresie swoich obowiązków ma nadzór nad obiektami rekreacyjno-sportowymi oraz Parkiem Miejskim i Kalwarią” – podkreślają urzędnicy.
I dodają, że „w związku z liczną korespondencją z wnioskodawcą, urząd nie komentuje treści udostępnianych w sieci”.