Żeglarze, rybacy, pasażerowie promów i inne osoby odbywające rejsy po Bałtyku w pobliżu polskiego wybrzeża w razie zagrożenia mogą liczyć na pomoc z powietrza o każdej porze dnia i nocy. Po wakacjach to się nie zmieni – ratownicze śmigłowce nadal będą całą dobę stacjonowały w gotowości w Babich Dołach.
Czasowe zmiany w pełnieniu dyżurów przez załogi śmigłowców ratowniczych wprowadzono 19 lipca. Zadecydowano wtedy, że do 31 sierpnia całodobowy dyżur pełniony będzie przez załogi ratowniczych maszyn Anakonda w Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach. Jednocześnie w Bazie Lotnictwa Morskiego w Darłowie, w godzinach od 11:00 do 19:00, w gotowości do prowadzenia działań ratowniczych utrzymywany będzie drugi śmigłowiec.
Jak się okazuje, Anakondy i ich załogi z Gdyni będą gotowe do niesienia pomocy przez 24 godziny, również po zakończeniu wakacji.
– W nawiązaniu do komunikatu dotyczącego pełnienia dyżurów przez załogi śmigłowców ratowniczych Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej (z 19 lipca – przyp. red.), informujemy, że wprowadzone czasowo zmiany zostaną utrzymane do odwołania – podał serwis prasowy BLMW w Gdyni.
Ponadto, oprócz helikopterów, w gotowości do działań SAR utrzymywana jest także załoga samolotu patrolowego Bryza, dyżurująca na lotnisku w Siemirowicach koło Lęborka.
O przywróceniu całodobowych dyżurów śmigłowca Anakonda pisaliśmy w tym artykule, a o wcześniejszej interpelacji posła Adama Korola w tej sprawie – tutaj.