29.08.2017 18:25 14 Redakcja
Sporo mieszkańców Helu skarży się na kierowców meleksów, przed którymi – jak twierdzą – "niejednokrotnie trzeba uciekać w krzaki". Władze miasta widzą potrzebę funkcjonowania tego rodzaju transportu, a jednocześnie przyznają, że działanie przewoźników trzeba uporządkować. Pojawiły się już pierwsze pomysły i działania.
– Wstyd! Żeby wczasowicze oraz ja z trzyletnim dzieckiem, żebyśmy musieli uciekać w krzaki, bo meleks by nas rozjechał – tego typu wpisy nie są rzadkością na facebookowej grupie helan.
– Ktoś, kto zezwolił na taką ilość meleksów w Helu, powinien chyba zająć się też tym, jak co niektórzy nimi jeżdżą – dodaje jedna z internautek.
Podobnych głosów jest wiele. Problem dotyczy przede wszystkim trasy na Dużą Plażą i na Cypel. Kontrowersje, które wzbudza działalność helskich przewoźników, dotarły też do miejskiego ratusza.
– Na dzisiaj nie ma jednoznacznego rozwiązania, ale warto podkreślić, że zdania na temat meleksów w Helu są podzielone – zaznacza Marek Dykta, sekretarz Helu. – Sam nieraz widziałem, że kierowcy, na przykład, przepraszają pieszych, prosząc o zrobienie miejsca. Trzeba pamiętać, że z jednej strony to bardzo prężnie działająca branża, która daje wiele miejsc pracy i ułatwia przemieszczanie się turystom, a z drugiej strony nie można też bagatelizować tych sporadycznych, budzących niezadowolenie, opisywanych na forach przypadków.
Dlatego, jak poinformowali włodarze Helu, rozpoczęto już pierwsze działania zmierzające do zniwelowania problemów, jakie pieszym mogą sprawiać pojazdy elektryczne.

Wizualizacja, źródło: gohel.pl
– Rozpoczęliśmy procedurę wykupu gruntów od Lasów Państwowych, dzięki czemu w niektórych newralgicznych miejscach będzie można uregulować trasy, tak by powstał osobny pas dla meleksów. Ponadto zastanawiamy się nad tym, by w przyszłym sezonie ograniczyć liczbę wydawanych zezwoleń na transport meleksami – wyjaśnił Dykta.

Wizualizacja, źródło: gohel.pl
Warto wspomnieć, że rok temu w sezonie letnim po Helu jeździło około 50 takich pojazdów, w sezonie 2017 ich liczba wzrosła do około 70.