Pracownicy Stacji Morskiej w Helu proszą rybaków, aby zgłaszali przypadki przyłowu morświnów. Nie wszyscy decydują się na poinformowanie naukowców o znalezieniu w sieciach martwego ssaka, a jest to ważne w kontekście badań.
W czwartek 6 lipca Stacja Morska w Helu podała, że została poinformowana o dryfującym w Zatoce Puckiej martwym morświnie. Informacja nadeszła z pokładu statku, jednak jego załoga nie wyłowiła ciała zwierzęcia.
- Według zgłaszających szczątki ssaka niesione są prądami wody w pobliże Rewy, Cypla Rewskiego, gdzie mogą zostać wyrzucone na brzeg. Biorąc pod uwagę pływy i falowanie wody, morświn może znaleźć się na brzegu na zachód lub na wschód od przewidzianego miejsca. W przypadku odnalezienia ciała ssaka pilnie prosimy o kontakt ze Stacją Morską w Helu – apelują naukowcy.
Był to kolejny już przypadek śmierci rzadkiego bałtyckiego ssaka. Pracownicy helskiej stacji mówią wręcz o złej passie morświnów.
- W poniedziałek 3 lipca na plaży w Międzywodziu został znaleziony martwy morświn. Ciało musiało przez długi czas przebywać w wodzie, ponieważ znajdowało się w stopniu zaawansowanego rozkładu. Zostało ono zabezpieczone, przewiezione do Helu i zdeponowane w chłodni Stacji Morskiej w Helu, celem wykonania szczegółowych badań w przyszłości. To czwarty martwy morświn znaleziony w tym roku na polskim wybrzeżu – podano na facebookowej stronie placówki.
Jednocześnie zaapelowano między innymi do rybaków.
- Każdy przypadek przyłowu, znalezienia lub obserwacji morświnów należy zgłaszać do Stacji Morskiej w Helu pod numer telefonu 601 88 99 40 lub Błękitnemu Patrolowi WWF 795 536 009 – zaznaczają badacze. - Jednocześnie informujemy, że w przypadku odnotowania martwych morświnów usidlonych w sieciach, rybakom nie grożą żadne konsekwencje prawne. Fakt przyłowu prosimy zgłaszać także pod podane numery telefonów, czynnych całodobowo.