05.07.2017 14:33 0 Redakcja

Szajka lichwiarzy mogła wyłudzić nawet 300 mieszkań

Zdjęcie ilustracyjne, źródło: pixabay.com

Prokuratorzy mówią o setkach pokrzywdzonych osób, które straciły swe domy i mieszkania. Szef resortu sprawiedliwości przedstawił informację o działalności dużej grupy przestępczej z Gdańska, która od lat łamała prawo, udzielając lichwiarskich pożyczek. Wobec przestępców zostaną zastosowane nowe przepisy.

  • To szczególnie bulwersująca sprawa. Jak ustaliła prokuratura, jest już prawie stu pokrzywdzonych ludzi, którzy stracili mieszkania i domy. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. Poszkodowanych może być nawet trzy razy więcej. Mamy bowiem do przeanalizowania jeszcze około 600 aktów notarialnych, które budzą wątpliwość. Straty, jakie ponieśli ludzie, którzy padli ofiarą lichwiarzy, już teraz wynoszą około 16 milionów złotych - powiedział na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

Śledztwo Prokuratury Okręgowej w Gdańsku obejmuje już 87 nieruchomości i ponad 25 osób uczestniczących w lichwiarskim procederze. Sprawcy najczęściej kontaktowali się z pokrzywdzonymi poprzez pośredników, którzy zajmowali się wyszukiwaniem ofiar w internecie na tzw. giełdzie pożyczek gotówkowych, a nawet na tablicy ogłoszeń licytacyjnych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.

  • Pokrzywdzeni byli na ogół osobami posiadającymi zadłużone nieruchomości, bądź też były to osoby zadłużone, wobec których prowadzone były już postępowania komornicze. Pokrzywdzeni nie mieli możliwości uzyskania pożyczek czy kredytów bankowych – wyjaśnia dział prasowy Prokuratury Krajowej.

Poszkodowani zaciągali pożyczki u lichwiarzy, jednak mówiły one m.in. o przeniesieniu własności nieruchomości na pożyczkodawców do czasu zwrotu im pożyczki. Spłata jednak nie była łatwa.

  • Umowy były zawierane na okres do pół roku. Oprocentowanie wskazane w akcie notarialnym to 10-20 procent, ale faktycznie osiągało wysokość nawet 80 procent – wyjaśniają prokuratorzy.  

Ponadto oszukani otrzymywali mniejsze kwoty pożyczek od tych zapisanych w umowach. W większości przypadków nie byli też świadomi, że umowa notarialna opiewa na większą wartość od udzielonej pożyczki. Różnice między wynosiły nawet do 80 procent.

Zarzuty w tej sprawie, m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, usłyszało 14 osób, 5 z nich trafiło do aresztu. Pozostali zostali objęci dozorem policji, nie mogą pracować w pośrednictwie finansowym i obrocie nieruchomościami, a także opuszczać kraju.

Zbigniew Ziobro poinformował, że sprawa gangu z Gdańska to jedna z pierwszych w Polsce, w których prokuratura zamierza zastosować nowe przepisy o tzw. konfiskacie rozszerzonej.

  • Czyli rozwiązania, które od lat z powodzeniem funkcjonują w Europie, a które długo czekały na wprowadzenie w Polsce. Chodzi o konfiskowanie pochodzących z przestępstw pieniędzy i majątków, które sprawcy tych przestępstw ukrywają, przepisując na członków rodziny albo inne osoby – wyjaśnił.

Prokuratura Krajowa zastrzega, że śledztwo prowadzone w sprawie lichwiarzy ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...