08.06.2017 09:33
0
Redakcja
Boją się, że będzie zgoda na budowę gazociągu w Mostach
Zdjęcie ilustracyjne, TTM
Na czwartek (8 czerwca) zapowiedziano głosowanie nad planem zagospodarowania rejonu kanału ściekowego na terenie gminy Kosakowo. Część mieszkańców, między innymi ci skupieni wokół Stowarzyszenia Nasza Ziemia, obawia się, że miejscowi radni uchwalając dokument chcą „tylną furtką” wyrazić zgodę na budowę gazociągu. Władze zapewniają, że wszystko odbywa się zgodne z prawem.
„Wójt gminy Kosakowo zgodnie z Ustawą o planowaniu przestrzennym sporządził projekt MPZP - Modernizacja Kanału Zrzutowego-Oczyszczalni Ścieków. W projekcie tym ujawniono, że pod hasłem modernizacja kanału kryje się podwójne dno! Projekt ten dopuszcza poprowadzenie gazociągu wysokiego ciśnienia od PMG Kosakowo, przez Mosty do Michelinek, a w konsekwencji do boi rozładunkowej dla gazowców” - taki komunikat rozpowszechniają przedstawiciele Stowarzyszenia Ekologiczno – Kulturowego Nasza Ziemia.
Dodają również, że organizacja złożyła uwagi wykluczające poprowadzenie gazociągu, które zostały odrzucone przez wójta gminy Kosakowo oraz tamtejszą komisję rolną.
- Pomimo wyników ważnego referendum w 2013 roku i późniejszych protestów mieszkańców, którzy sprzeciwiają się budowie gazociągu wysokiego ciśnienia i rozbudowie podziemnych magazynów gazu w gminie Kosakowo, władze tylnymi drzwiami umożliwiają spółką PGNiG ich budowę – twierdzi Marcin Buchna, prezes stowarzyszenia. - Obecnie przy okazji uchwalenia projektu planu dla modernizacji kanału ściekowego oczyszczalni ścieków stwarzają furtkę dla budowy gazociągu wysokiego ciśnienia od Kazimierza do Mechelinek przez wieś Mosty. Taką możliwość stwarzają zapisy w projekcie planu o „poszerzeniu obszaru planu o tereny prywatne, możliwości prowadzenia infrastruktury technicznej w formie urządzeń podziemnych i brak zakazu budowy jakichkolwiek gazociągów wysokiego ciśnienia w granicy opracowania planu”.
Włodarze gminy studzą emocje i zapewniają, że „żadne dokumenty planistyczne na terenie gminy Kosakowo, te obowiązujące i te procedowane, nie uwzględniają, nie przewidują, a wręcz nawet zakazują lokalizacji gazociągów wysokiego ciśnienia, za wyjątkiem gazociągu już wybudowanego relacji Reszki-Kosakowo”.
- Projekt planu miejscowego sporządzony dla kanału odpływowego ścieków oczyszczonych z Grupowej Oczyszczalni Ścieków "Dębogórze" ma na celu doprowadzenie do przebudowy kanału zrzutowego w formie szczelnego kolektora na całej jego długości od miejscowości Kazimierz aż do Zatoki Puckiej oraz odtworzenie cieku Zagórska Struga, który ma pełnić funkcję odwodnieniową wzdłuż kolektora ściekowego – zaznacza Marcin Majek, zastępca wójta gminy Kosakowo. - Plan uwzględnia wnioski lokalnej społeczności związane z koniecznością uregulowania spraw związanych ze stanem technicznym kanału ściekowego, podtapianiem i zalewaniem działek w sąsiedztwie kanału. Plan wyklucza lokalizację nowych gazociągów wysokiego ciśnienia na całym obszarze objętym planem – dodaje.
I zapewnia, że urząd gminy działa zgodnie z prawem i na wszystkie swoje działania ma stosowne dokumenty. Tłumaczenia nie przekonują jednak części mieszkańców.
- Wprawdzie w projekcie planu wykluczono lokalizacje „nowych” gazociągów wysokiego ciśnienia, ale nie wyklucza to budowy gazociągów projektowanych i „starych” - ripostuje Buchna.
Głosowanie nad kontrowersyjną sprawą odbędzie się w czwartek (8 czerwca) podczas sesji kosakowskiej rady gminy, której początek zaplanowano na godzinę 14:00.