03.02.2017 14:42 0 Redakcja/TTM
Na początku tygodnia przedstawiciele trzech gmin lokalizacyjnych: Gniewino, Krokowa i Choczewo spotkali się w Warszawie z ministrem energii. Konferencja była okazją do zadania pytań, które pojawiły się po wypowiedzi szefa resortu sprzed tygodnia. Na razie rząd uspokoił: budowa elektrowni jądrowej na Pomorzu dalej jest w planach.
W ubiegłym tygodniu minister energii Krzysztof Tchórzewski zasiał niepokój swoją wypowiedzią, w której stwierdził, że "projekt budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej został zawieszony". Na konferencji okazało się, że takiej decyzji jeszcze nie ma.
Ministerstwo pracuje więc nad poprawieniem spraw, które dla obecnego rządu okazały się nie do przyjęcia.
Po chwilowym niepokoju resort próbuje uspokoić gminy lokalizacyjne, chociaż w Choczewie, Gniewinie i Krokowej włodarze dalej czekają na decyzję, licząc straty, które pojawiają się przez jej brak.
Sprawa budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej ciągnie się od początku 2014 roku, aktualnie pod uwagę przez spółkę PGE EJ1 brane są już tylko lokalizacje w pobliżu jeziora Żarnowieckiego oraz Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo. Do tej pory projekt kosztował państwo ponad 200 milionów złotych.