Tylko w tym roku na ulicy Helskiej w Pucku zginęły trzy osoby. Do ostatniego wypadku doszło kilka dni temu, w wyniku zdarzenia śmierć poniosła 46-latka. Zarząd dróg zapowiada zmiany w organizacji ruchu.
- W miniony piątek (4 listopada) około godziny 17:30 dyżurny otrzymał zgłoszenie o potrąceniu na ulicy Helskiej w Pucku. Policjanci wstępnie ustalili, że 29-letni kierujący seatem potrącił 46-letnią pieszą. Poszkodowana została przetransportowana do szpitala w Wejherowie. Niestety w wyniku odniesionych obrażeń zmarła na drugi dzień - informuje st. sierż. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku.
Uczestniczący w wypadku kierowca jechał w kierunku Redy, natomiast piesza poruszała się poboczem i nie miała na sobie elementów odblaskowych. Policjanci nie łączą tego zdarzenia z przejściem dla pieszych, gdzie w marcu tego roku zginęło dwóch seniorów. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.
- W związku z tymi zdarzeniami cyklicznie podejmujemy prewencyjne działania. Ostatnia akcja została przeprowadzona w poniedziałek (7 listopada). Wówczas policjanci z Pucka, wraz z wejherowską drogówką, kontrolowali prędkość i stan techniczny pojazdów, a także trzeźwość kierowców – wyjaśnia oficer prasowy.
Z kolei zarząd dróg zapowiada zmiany w organizacji ruchu na ulicy Helskiej w Pucku.
- Najpierw przejście zostało doposażone w oświetlenie, jednak doszło do kolejnego wypadku, dlatego staramy się polepszyć tę sytuację. Chcemy dobudować kawałek chodnika i wykonać szykany dla pieszych, taki „labirynt”, który spowodowałby, że piesi nie będą gwałtownie wkraczać na drogę – tłumaczy Grzegorz Stachowiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.
Ostatecznym rozwiązaniem może być również zastosowanie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej.
- Wciąż analizujemy tę sytuację, dlatego obecnie nie mogę powiedzieć jednoznacznie, że zostanie tam zamontowana sygnalizacja świetlna – podsumowuje Grzegorz Stachowiak.