02.08.2016 09:30 0 Redakcja

Rumia: Mały chłopiec śpiewa o nienawiści i żydokomunie

fot. Facebook

Zakłamane świnie z Wyborczej, żydokomuna, wojna - to słowa, które padają z ust małego chłopca. Film, na którym dziecko śpiewa fragment piosenki, został umieszczony na fanpage'u Stowarzyszenia Narodowa Rumia i wywołał burzę w internecie.

Z ust dziecka padają słowa:

  • Ja i moi kumple wypowiadamy wojnę, zakłamanym świniom z Gazety Wyborczej. Panie redaktorze, czy pan jest świadomy, to koniec waszej żydokomuny – śpiewa kilkulatek.

Po tym jak w sieci zagrzmiało od artykułów i komentarzy, film został usunięty z profilu stowarzyszenia. Wciąż jednak można go zobaczyć tutaj: Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

  • Nagranie jutro trafi do prokuratury wraz z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa. Człowiek który zrobił to swojemu dziecku powinien stanąć przed sądem. Nasz Ośrodek zrobi wszystko, by tak się stało – czytamy na facebookowym profilu Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Zawiadomienie trafiło do prokuratury w Gdyni.

Warto wspomnieć, że chłopiec śpiewa nieco zmodyfikowany fragment utworu „Wyborcza” zespołu Obłęd - UWAGA utwór zawiera niecenzuralne słowa.

Głosów na temat zamieszczonego filmu jest wiele. Internet pęka od komentarzy różnych maści. Są tacy, którzy pochwalają zachowanie chłopca i jego rodziców:

  • Mnie się podobało, taki mały chłopiec a już wie czego chce. Patritoyzm wyssał z mlekiem matki – pisze jeden z internautów.

Niektórzy natomiast uważają, że nie powinno się wykorzystywać dzieci do szerzenia mowy nienawiści:

  • Ładna patologia. Ja rozumiem można nie lubić (sam nie lubię) Wyborczej ale tak indoktrynować dzieciaka to trzeba mieć nie po kolei w głowie - zauważa inny internauta.

Stowarzyszenie Narodowa Rumia wydało komunikat, w którym odnosi się do całej sytuacji:

W związku z atakiem Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na nasze Stowarzyszenie, chłopca z opublikowanego przez nas nagrania oraz jego rodziców, oświadczamy:
Udostępniliśmy nagranie, na którym chłopiec śpiewa zasłyszany fragment piosenki, której oryginalnego tekstu nawet nigdy nie słyszał. Piosenka zespołu Obłęd, której ocenzurowany fragment śpiewał chłopiec jest w swojej treści jedynie ich odpowiedzią na kłamstwa i oszczerstwa GW na temat zespołu. Sam zespół w swoim teledysku oświadcza: „Teledysk ten, jest odpowiedzią na kłamstwa, oszczerstwa i pomówienia, publikowane na łamach Gazety Wyborczej, dotyczące zespołu Obłęd. W artykułach o nas, wykorzystane zostały nieprawdziwe informacje, bezprawnie wykradzione zdjęcia, jak i nasze pseudonimy, imiona i nazwiska!!!”
Nagranie to, jak zresztą wszystkie posty do tej pory udostępniane na naszym profilu, miało trafić do naszych sympatyków. Jednak usunęliśmy je na prośbę rodziców, ze względu na niespodziewane liczne obrzydliwe ataki ze strony wrogich nam środowisk, z którymi spotkała się rodzina.
Przypominamy, że prawo rodziców do wychowania i nauczania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami jest prawem naturalnym, wynikającym z więzi rodzinnych między rodzicami i dziećmi. Jest ono podstawowym prawem człowieka gwarantowanym w aktach prawa międzynarodowego, konstytucjach i regulacjach ustawowych. Artykuł 48. Konstytucji RP mówi, że „rodzice mają prawo do wychowania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.”
Bezpodstawne oskarżenia o antysemityzm, czy propagowanie nienawiści odbieramy jako pomówienie. Użyty termin „żydokomuna” nie jest terminem obraźliwym. Jest uzasadniony przez zwyczajny fakt, że Gazeta Wyborcza jest powiązania z osobami wywodzącymi się m. in. ze środowisk żydowskich i komunistycznych. Nie jest tajemnicą, że redaktor naczelny GW – Adam Michnik pochodzi z rodziny żydowskiej i komunistycznej. Sam o sobie pisał tak: „(…) Jak na pewno wiecie, środowiskiem, z którego pochodzę, jest liberalna żydokomuna. To jest żydokomuna w sensie ścisłym, bo moi rodzice wywodzili się ze środowisk żydowskich i byli przed wojną komunistami. Być komunistą znaczyło wtedy coś więcej niż przynależność do partii to oznaczało przynależność do pewnego języka, do pewnej kultury, fobii, namiętności.” - Adam Michnik, pismo „Powściągliwość i Praca” (nr 6, 1988 r.).
OMZRiK nie był w stanie nawet przytoczyć konkretnego paragrafu, który rzekomo miał być przez nas i rodziców naruszony. Warto zauważyć, że założyciel organizacji, która na nas doniosła - Rafał Gaweł, to człowiek skazany przez Sąd okręgowy w Białymstoku na 4 lata pozbawienia wolności za oszustwa. Te fakty wiele mówią o w. w. organizacji. Całkowicie zbagatelizowalibyśmy sprawę, gdyby nie fakt, że OMZRiK swoimi działaniami usilnie stara się pogwałcić podstawowe prawa rodziny.
Podejmiemy stosowne kroki prawne w stosunku do każdej osoby i organizacji, która bezprawnie użyje wizerunku dziecka, znieważy lub pomówi dziecko, rodziców lub Stowarzyszenie Narodowa Rumia.
Członkowie Stowarzyszenia Narodowa Rumia są aktywni w mieście, między innymi pomagali pogorzelcom, organizując dla nich specjalną zbiórkę. Uroczyście kultywują także święta o charakterze patriotycznym.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...