02.08.2016 10:38 0 Redakcja / TTM

Porzucili psa, szuka ich policja

Źródło: Milena Zarabska

Będzie postępowanie wyjaśniające w sprawie psa porzuconego kilka dni temu w Karwieńskich Błotach. Przywiązane do drzewa zwierzę znaleźli przypadkowi spacerowicze, którzy dzień wcześniej zauważyli w lesie kobietę wynoszącą coś z samochodu. Pies trafił do schroniska pod Katruzami i czuje się dobrze. To młody mieszaniec przypominający labradora.

Sprawę nagłośniła na Facebooku turystka z Wrocławia, która oburzona zachowaniem przypadkowo napotkanej kobiety, umieściła w sieci informację, którą później udostępniło blisko 1000 osób.

  • Wyglądało to w ten sposób, że przyjechałam nad morze, udałam się na plażę, a po drodze zauważyłam straż pożarną, co mnie bardzo zaciekawiło. Zauważyłam, że stał tam pan, który wspólnie ze strażakiem, próbował odczepić psa od drzewa – relacjonuje Milena Zarabska, świadek.

Zwierzę porzucono w Karwieńskich Błotach, a znaleźli je przypadkowi przechodnie.

  • Dzień wcześniej ci państwo widzieli samochód, sylwetkę kobiety, która zostawia jakieś rzeczy, myśleli, że są to śmieci. Jednak byli daleko i nie podeszli sprawdzić, co to było. Następnego dnia ten pan biegał i usłyszał ujadanie. Okazało się, że nie były to śmieci, a pies. Wówczas ruszyła ta cała procedura poinformowania służb – dodaje Milena Zarabska.

Świadkom udało się sfotografować samochód, który widzieli na miejscu dzień wcześniej. Jego tablice rejestracyjne zaczynały się od liter OGL (woj. opolskie). Porzucenie psa w lesie mogło być więc sposobem na bezproblemowe wakacje. Teraz sprawców będzie szukać policja.

  • To zdarzenie można na tę chwilę zakwalifikować jako porzucenie tego zwierzęcia, czyli jest to jedna z form znęcania się nad tym psem. Sprawcom grozi więc do 2 lat pozbawienia wolności – informuje st. sierż. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku.

Oficjalne zgłoszenie jeszcze nie wpłynęło do puckiej policji. Stanie się tak dopiero po złożeniu zawiadomienia przez świadków w ich rodzinnych miejscowościach.

  • Będziemy ustalali przede wszystkim te osoby, który dokonały tego czynu, oraz właścicieli zwierzęcia - dodaje oficer prasowy.

Pies obecnie przebywa w schronisku, czuje się dobrze i wkrótce najprawdopodobniej trafi do adopcji.

Źródło: Milena Zarabska

Źródło: Milena Zarabska


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...