22.06.2016 12:42 0 Redakcja / SM Gdańsk

Sezon na barszcz rozpoczęty - służby sprawdzają każdy sygnał

Barszcz Sosnowskiego (fot. Hugo.arg, CC BY-SA 3.0)

Pierwsze w tym sezonie informacje dotyczące występowania barszczu Sosnowskiego przekazali strażnikom miejskim mieszkańcy Gdańska. Jak na razie ani jedno zgłoszenie nie zostało potwierdzone, groźna roślina bywa bowiem mylona z innymi gatunkami, najczęściej z czarnym bzem. Służby sprawdzają jednak każdy sygnał.

  • W ciągu minionych trzech tygodni na alarmowy numer 986 kilkakrotnie przekazywane były informacje o barszczu Sosnowskiego. Miał on rosnąć między innymi przy Trakcie św. Wojciecha, w rejonie ulicy Borkowskiej, a także przy Inspektorskiej i Dąbrowszczaków. Za każdym razem we wskazane miejsce jechał patrol - relacjonuje gdańska straż miejska.

Na miejscu mundurowi najczęściej znajdowali czarny bez, którego kwiatostany są podobne do barszczu. Ale to nie oznacza, że groźnej rośliny na terenie Gdańska i okolic nie ma. W poprzednich latach mundurowi kilkakrotnie napotkali barszcz.

  • Przypadki występowania barszczu Sosnowskiego można zgłaszać straży miejskiej na alarmowy numer 986 lub Dyżurnemu Inżynierowi Miasta pod numerem 58 524 45 00. Każdy sygnał jest sprawdzany - instruują mundurowi.

Informacje o lokalizacjach niebezpiecznej rośliny przekazywane są do miejskiego Działu Utrzymania Zieleni w Zarządzie Dróg i Zieleni. Barszczem, który rośnie na gruncie prywatnym, muszą zająć się właściciele nieruchomości.

Barszcz Sosnowskiego wydziela charakterystyczny olejek eteryczny. Jeżeli substancja ta dostanie się na skórę, w obecności światła słonecznego powoduje dokuczliwe oparzenia II i III stopnia. Poszkodowany nie od razu dowiaduje się o problemie. Do chwili pojawienia się pierwszych objawów, musi upłynąć pewien czas - od dwóch godzin do nawet kilku dni. Co więcej, aby poparzyć się barszczem Sosnowskiego, wcale nie trzeba go dotykać. W upalne dni opary niebezpiecznego olejku eterycznego unoszą się wokół roślin.

Mając kontakt z barszczem Sosnowskiego trzeba bezwzględnie chronić skórę i oczy. Ubranie musi być szczelne, wykonane najlepiej z materiałów syntetycznych i wodoodpornych. Jeśli olejek eteryczny rośliny dostanie się na ciało, natychmiast trzeba je umyć wodą z mydłem, a potem przez dwie doby unikać promieni słonecznych.

W ubiegłym roku na terenie Polski wskutek poparzenia barszczem zmarła 67-letnia kobieta. Przez trzy tygodnie o jej życie walczyli lekarze specjalistycznej kliniki.

Barszcz Sosnowskiego pochodzi z Kaukazu. Do Polski został sprowadzony pod koniec lat 50. ubiegłego wieku jako roślina pastewna. Na pokarm dla zwierząt się jednak zupełnie nie nadawał. Co gorsza, zaczął się szybko rozprzestrzeniać i powodować znaczne szkody w środowisku naturalnym.

Walka rośliną prowadzona jest na wiele sposobów: poprzez ścinanie kwitnących pędów, wykopywanie roślin lub stosowanie środków chemicznych. By na dobre pozbyć się barszczu, działania przeciwko niemu trzeba prowadzić nawet przez kilka lat.

Barszcz Sosnowskiego można spotkać na terenie całej Polski. Nie wolno go hodować, rozmnażać, ani sprzedawać.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...