Strażnicy z gdyńskiego ekopatrolu uratowali kolonię nietoperzy. Ssaki zamieszkiwały rynnę budynku znajdującego się w Babich Dołach, niestety intensywne deszcze „spłukały” zwierzęta do
okolicznej studzienki burzowej. Na ratunek ruszyli mundurowi.
- W środę (1 czerwca) krótko po godzinie 9.00 do straży miejskiej trafił sygnał od zaniepokojonych mieszkańców Babich Dołów. Zauważyli oni na kratce ściekowej studzienki burzowej kilka nietoperzy o charakterystycznym ciemnym zabarwieniu futerka – informuje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni.
Ssaki były mokre i osłabione, nie mogły się wydostać ze studzienki o własnych siłach. Sytuację komplikowała również obecność kota, który czekał nieopodal na dogodny moment, by zapolować na nietoperze.
- Zwierzęta prawdopodobnie mieszkały w rynnie budynku, a kiedy zaczęły się intensywne, ulewne deszcze, kolonia została spłukana ze strugą wody i zatrzymała się na metalowej kratce zabezpieczającej wlot do studzienki. Bez informacji mieszkańców i pomocy ekopatrolu nietoperze najprawdopodobniej nie uszłyby z życiem – dodaje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni.
Ostatecznie nietoperze, z objętego ścisłą ochroną gatunku karliki większe, zostały przewiezione do Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra” w Gdańsku, gdzie otoczono je profesjonalną opieką.
fot. SM Gdynia
fot. SM Gdynia
fot. SM Gdynia
