Pierwsza polska wersja językowa scrabbli została wyprodukowana przez firmę Spear & Sons w 1993 roku, wówczas rozegrano też pierwsze krajowe mistrzostwa. Od tego czasu ruch scrabblowy wciąż się rozwija, na co dowodem są między innymi 15. Mistrzostwa Wybrzeża, które odbyły się w miniony weekend w Miejskim Domu Kultury w Rumi.
- W turnieju uczestniczyło blisko 50 osób, zawodnicy przyjeżdżają z całego Trójmiasta i okolic, a wśród nich czołówka rankingowej listy. Podkreślają, że są tu nie tylko po to, by pograć, ale i też, by się spotkać, porozmawiać i wspólnie spędzić czas w domowej i rodzinnej atmosferze – mówi Lucyna Śniadach, organizator.
To jednak wciąż nie jedyne powody, dla których zawodnicy przybywają do rumskiego klubu z 15-letnią tradycją.
- Obecnie mieszkam w Warszawie, ale to właśnie tutaj, 13 lat temu, zaczynałem swoją przygodę ze scrabblami. Ten sentyment jest, co roku przyjeżdżam na turniej i odwiedzam rodzinę – mówi Miłosz Wrzałek.
Jak podkreślają gracze, scrabble to dobra rozrywka dla wszystkich. Uczestnicy poszerzają swoje słownictwo i rozwijają logiczne myślenie. Ponadto każdy początkujący gracz ma realne szanse na zwycięstwo z kimś, kto siedzi w tym od lat.
- Jest to też oczywiście ćwiczenie pamięci. Gra daje możliwość i wymaga poznawania wielu nowych słów, trzeba pochylić się nad słownikiem. Ja też lubię tę rywalizację, dlatego poczułem do scrabbli smykałkę – dodaje Miłosz Wrzałek.
Organizatorzy rumskiego spotkania chcą przekonać do gry również młodzież. Obecnie w lokalnych szkołach ponadgimnazjalnych odbywa się akcja promujące scrabble.
- Myślę, że uda mi się namówić do tego sportu młodzież. Warto, bo ludzie młodzi są otwarci, a ich umysły pracują na pełnych obrotach. Mam nadzieję, że dzięki temu nasz klub będzie osiągał kolejne sukcesy – podsumowuje Lucyna Śniadach.
Wyniki zmagań dostępne są na tej stronie.