25.11.2015 09:20 0
Tato, spowodowałam groźny wypadek samochodowy i potrzebuję twojej pomocy. Sprawa jest poważna, jeżeli nie zapłacę kaucji, to trafię do więzienia. Pożycz mi pieniądze na załatwienie sprawy, kwota nie jest mała, potrzebuję prawie sto tysięcy złotych - taki telefon z prośbą o pomoc finansową odebrał w poniedziałek 78-letni mieszkaniec Gdyni. Okazało się, że padł ofiarą oszusta.
W miniony poniedziałek (23 listopada) około południa 78-letni mieszkaniec Gdyni odebrał telefon od kobiety podszywającej się pod jego córkę, która prosiła o pomoc finansową. Mężczyzna poszedł do banku po gotówkę, tam kasjerka zorientowała się, że padł on ofiarą oszustów.
Dzięki czujności i zdecydowanej reakcji pracownika 70 tysięcy złotych nie trafiło w ręce przestępców. Tylko w ciągu jednego dnia w Gdyni 6 osób miało do czynienia z próbą oszustwa przez sprawców stosujących podstęp podszywając się pod członków rodziny.
Mieszkaniec Gdyni myślał, że rozmawia z córką, która była sprawcą poważnego samochodowego wypadku i natychmiast potrzebuje dużej kwoty gotówki na opłacenie kaucji i uniknięcie aresztowania. Po chwili w słuchawce senior usłyszał mężczyznę, który go zapewniał, że jest policjantem prowadzącym sprawę, nakazał 78-latkowi zorganizowanie natychmiast pokaźnej sumy pieniędzy.
Obecnie śledczy z komisariatu w Chyloni badają okoliczności sprawy i ustalają sprawców usiłowania oszustwa.