Występy uliczne, opowieści wędrownych kramów, czy też kaszubskie rękodzieła. To tylko niektóre atrakcje, których doświadczyć mogli w minioną sobotę (12 września) wejherowianie. Wszystko to w ramach drugiego już happeningu pod nazwą „Stragany Art”, odbywającego się na ulicy Wałowej.
- Jest to wydarzenie, w którym chcemy zaprosić mieszkańców Wejherowa i okolic, do odwiedzenia ulicy Wałowej, ulicy która ma długą historię i przeżyła wiele przeobrażeń. Sama idea przedsięwzięcia powstała również z myślą o tej ulicy, która w naszej ocenie aż się prosi, by wykorzystać ją właśnie do ulicznych, zamkniętych wydarzeń. W przyszłości planujemy kolejne wydarzenia performatywne, dlatego mam nadzieję, że artyści wciąż będą chcieli na Stragany Art przyjeżdżać, a mieszkańcy przybywać i podziwiać – mówi Jolanta Rożyńska, dyrektor Wejherowskiego Centrum Kultury
Ulica Wałowa oferowała tego dnia dość niecodzienny widok, zobaczyć można było m.in. liczne stragany artystyczne i teatralne, pokazy, animacje lub zakupić rękodzieła w stylu kaszubskim, biżuterię, czy też ozdobne wieńce. Wszystko to powoduje, że wydarzenie ma rodzinny charakter i każdy znalazł tu coś dla siebie.
- Zainspirowani tradycją wędrownych teatrów i opowiadaczy, stworzyliśmy wędrowny kram z opowieściami. Prezentujemy spektakle na podstawie ludowych opowieści, które dawno temu przekazywano sobie ustnie z pokolenia na pokolenie. Te historie mają pewną moc, są to opowieści o wielkoludach, czy też domowych skrzatach, prezentujemy także kolekcję ludowych zabawek – opowiadają artystki z Wędrownego Teatru Lalek "Małe Mi".
Uczestnicy mieli również okazję zobaczyć pokaz żonglerki oraz przejazdy motocyklowe, a chętni mogli spróbować swoich sił w obu tych sportach. Natomiast na spragnionych i głodnych czekały stoiska gastronomiczne.
fot. Leszek Spigarski
