W miniony weekend gdańscy policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego aż dwadzieścia siedem osób, które będąc pod wpływem alkoholu kierowały samochodem, motorowerem lub rowerem. Alkomat u każdego z nich wykazał od ponad 0,2 do ponad 2 promili. Wśród tych osób było aż jedenastu rowerzystów oraz 32-latek kierujący volkswagenem transporterem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i został zatrzymany na skutek pościgu. Po sprawdzeniu okazało się też, że mężczyzna miał przy sobie narkotyki.
W piątek funkcjonariusze wyeliminowali z ruchu drogowego również 21-letniego kierowcę volkswagena golfa, który prowadził pojazd będąc pod wpływem środka odurzającego.
Funkcjonariusze drogówki ujawnili też 11 cyklistów, którzy będąc pod wpływem alkoholu kierowali rowerem. Niechlubnym rekordzistą okazał się 59-latek z Gdańska, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy w niedzielę. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów na ul. Turystycznej, kiedy jechał rowerem mając w wydychanym powietrzu 1,6 promila.
Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień do kierowania. Za niestosowanie się do sygnałów i poleceń dawanych przez osoby uprawnione do kontroli ruchu drogowego grozi mandat w wysokości do 500 zł. Kara aresztu lub grzywny a także utrata uprawnień do kierowania grozi za jadę samochodem w stanie po użyciu alkoholu. Podobną karą zagrożone jest kierowanie rowerem w stanie po użyciu alkoholu czy też nietrzeźwości.