08.08.2015 15:03 0
Nie bacząc na upał, trzy dni i trzy noce mieszkaniec centralnej Polski spędził w samochodzie. Mężczyzna koczując w samochodzie zaparkowanym na jednej z gdańskich ulic, ani na chwilę nie trzeźwiał. Powodem rozpaczy były rodzinne nieporozumienia. Gdy strażnicy natknęli się na mężczyznę, był on w bardzo złej kondycji.
Jeden z okolicznych mieszkańców poinformował mundurowych, że owy mężczyzna koczuje w samochodzie od kilku dni i przez cały ten czas nie trzeźwieje. Przyczyną takiego zachowania miała być poważna kłótnia z żoną.
Biorąc pod uwagę upały oraz aktualną kondycję mężczyzny, strażnicy miejsce wezwali pogotowie. Ratownik medyczny, który dotarł na miejsce, nie miał wątpliwości, że w tej sytuacji mężczyznę trzeba przetransportować do szpitala. Kilkanaście minut później zabrała go karetka.
Tymczasem mundurowi zamknęli i zabezpieczyli samochód, a przebiegu całego zdarzenia powiadomili Stanowisko Kierowania Prewencją, które zdecydowało, że patrole straży miejskiej będą regularnie sprawdzały, czy z pojazdem nie dzieje się nic złego. Samochód nadzorują również policjanci.