01.07.2015 10:00 0

Jest akt oskarżenia w sprawie wypadku w sopockim aquaparku

Prokuratura Rejonowa w Sopocie skierowała do sądu akt oskarżenia wobec kierownika i opiekunki wycieczki Danuty M. oraz kierownika zmiany ratowników Piotra M. Oskarżenie ma związek ze śmiercią, do której doszło w parku wodnym. Wówczas 8-letnia Nikola na chwilę zniknęła pod wodą, a po chwili wymagała reanimacji. Dziewczynka ostatecznie trafiła do szpitala, gdzie zmarła po kilkunastu dniach.

Dziecko przebywało w basenie z 40-osobową grupą pod opieką 6 dorosłych. Dziewczynka zniknęła pod wodą, po chwili z wody wyciągnęli ją ratownicy i rozpoczęli reanimację. Następnie ośmiolatkę przewieziono karetką do szpitala. Po godzinie od zdarzenia, na basen została wezwana policja, która zabezpieczyła monitoring oraz przesłuchała ratowników i opiekunów.

Według świadków, akcja ratownicza rozpoczęła się dopiero wówczas, gdy dziecko unosiło się bezwładnie na powierzchni wody. W czasie zdarzenia dyżur pełniło pięciu ratowników. Od samego początku pobytu dziewczynki w szpitalu lekarze określali jej stan jako krytyczny.

  • Danucie M. zarzucono popełnienie przestępstwa z art. 160 § 2 i 3 k.k., to jest nieumyślnego narażenia małoletniej Nikoli na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Jako kierownik i opiekun wycieczki zobowiązana była do sprawowania opieki nad powierzonymi jej dziećmi. W ocenie prokuratury nie zachowała wymaganych reguł ostrożności. Wbrew obowiązującym przepisom nie zagwarantowała dzieciom bezpieczeństwa w tracie ich pobytu na terenie Parku Wodnego Sopot. Nie zapoznała się sama, jak też nie zapoznała uczestników wycieczki z obowiązującym na terenie Parku regulaminem korzystania z basenów przez grupy zorganizowane. Nie wyposażyła dzieci w indywidualne oznakowania, tzw. wyróżniki. Nie zapewniła stałego nadzoru i monitorowania zachowania grupy przez pozostałych opiekunów - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej.

Piotr M. również usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

  • Pełnił funkcje kierownika zmiany ratowników. Z racji pełnionej funkcji oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami był zobowiązany do zapewnienia bezpieczeństwa osobom przebywającym na obszarach wodnych Parku, czego nie uczynił. Nie zagwarantował właściwej obsady stanowiska ratowniczego, przypisanego do basenu, w którym doszło do wypadku. Nie wyznaczył bowiem ratownika do ustawicznej i bezpośredniej obserwacji niecki basenowej - dodaje prok. Grażyna Wawryniuk.

Oskarżeni nie przyznali się do winy i odmówili złożenia wyjaśnień. Grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...