Do Prokuratury Rejonowej w Pucku trafiło zawiadomienie o nielegalnym poszerzeniu plaż na Półwyspie Helskim. Kontrolerzy NIK zauważyli, że brzeg od strony zatoki jest regularnie niszczony przez właścicieli kempingów. Odrębne postępowanie w tej sprawie prowadzi od roku Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, zarzuty postawiono już 5 osobom.
Kontrolą objęto urzędy miast i gmin na terenie Półwyspu Helskiego, Pomorski Urząd Wojewódzki, Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku i Urząd Morski. Inspekcja wykazała, że ochrona brzegów stosowana przez te instytucje jest nieskuteczna.
Najwięcej zastrzeżeń kontrolerów wzbudziła działalność Urzędu Morskiego, który według protokołu pokontrolnego swoje obowiązki miał wykonywać bez należytej staranności.
Zdaniem inspektorów nadmorskie samorządy dzierżawiące położone przy brzegu nieruchomości, nie konsultowały się z Urzędem Morskim. Według NIK taka sytuacja mogła utworzyć mechanizmy korupcjogenne. Kontrola kempingów pokazała również, że niektóre obiekty zostały wybudowane bez wymaganych pozwoleń, dlatego też NIK skierował do prokuratury zarzuty dotyczące samowoli budowlanej.
Odrębne postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Zarzuty związane z nielegalnym poszerzaniem plaż i niszczeniem środowiska postawiono pięciu dzierżawcom pól kempingowych z terenu Półwyspu Helskiego. Śledztwo w tej sprawie zakończy się prawdopodobnie pod koniec maja.