16.02.2015 09:28 0

Rosyjscy rozbitkowie odnalezieni na Helu

Poszukiwani od soboty dwaj rosyjscy wędkarze zostali odnalezieni przez straż graniczną. Dryfowali na pontonie, który dopłynął aż do Półwyspu Helskiego.

Dwaj rosyjscy rybacy wypłynęli na połów w sobotę rano na 3,5 metrowym pontonie. Na morzu panowały bardzo złe warunki pogodowe, widoczność ograniczała mgła. Rybacy zabłądzili w zachodniej części obwodu kaliningradzkiego. Pomoc wezwali telefonicznie

[img_r]2[/img_r]

  • Wybraliśmy się na ryby około 10:30 w sobotę. Wypłynęliśmy na 3, może 4 kilometry od brzegu, gdzie około godziny 11:00 zerwał się potężny wiatr, który poniósł nas w głąb Bałtyku. Skończyła nam się benzyna, dlatego dryfowaliśmy tak całą noc - opowiada Igor, 45-letni mieszkaniec Kaliningradu, jeden z rozbitków.

W sobotę na poszukiwania wędkarzy wyruszyli rosyjscy ratownicy, jednak ich działania okazały się bezskuteczne. W niedzielę od godziny 4:10 do akcji poszukiwawczo-ratunkowej dołączyli również Polacy, ponieważ ostatni sygnał telefonu komórkowego należącego do jednego z rybaków dochodził z okolic Półwyspu Helskiego. Tam też odnaleźli poszukiwanych funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Akcja poszukiwawcza zakończyła się około godziny 18:30 w niedzielę. Wędkarzy szukały cztery polskie statki oraz śmigłowiec.

  • Modliliśmy się, myśleliśmy o swoich rodzinach. Na szczęście dopłynęliśmy aż do Helu, gdzie po zejściu na brzeg pomogli nam strażnicy graniczni. Dzięki nim skontaktowaliśmy się też z naszymi rodzinami - dopowiada mieszkaniec Kaliningradu.

Rozbitkowie byli przemęczeni, ale zdrowi, jednak niemal od razu przewieziono ich na badania kontrolne do szpitala. Mężczyźni otrzymali także pomoc w postaci suchej odzieży oraz posiłku. Zapewniono im także nocleg.

  • Chcemy wyrazić wielką wdzięczność Polsce i polskim strażnikom, którzy nas napoili, nakarmili i przyjęli w gościnę - dziękują rybacy.

Rosjanie już niedługo wrócą do domu, możliwe że jeszcze dziś, w poniedziałek. Działania koordynuje straż graniczna, która jest w stałym kontakcie ze stroną rosyjską.

Wędkarze prawdopodobnie już nigdy nie wybiorą się razem na ryby. Jeden z nich deklaruje, że nie sięgnie więcej po wędkę, natomiast jego kolega nie porzuca wędkarstwa. Zapowiada jednak, że nigdy nie będzie już łowił w Bałtyku.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...