Kolejny bal pszczelarzy, tym razem jubileuszowy, za nami. Każdego roku na zabawie spotykają się trudniący tym rzemiosłem bartnicy z Wejherowa, Pucka, Choczewa, Gdyni, Lini, a także ich rodziny, znajomi i wszyscy sympatycy pszczół.

- Mamy satysfakcję, że utrzymujemy tradycję i choć pokolenie pszczelarzy jest pokoleniem starszym, to co roku kiedy śpią pszczoły, my się bawimy - mówi Wojciech Grzywiński, wiceprezes Rejonowego Koła Pszczelarzy Ziemi Wejherowskiej.
Wejherowscy bartnicy podkreślają jak ważne powinny być dla nas pszczoły.

- Gdyby nie było pszczół w ciągu trzech lat nie byłoby i człowieka na ziemi. My nie zdajemy sobie do końca z tego sprawy. Nagle okazać się może, że ludzie pozbawieni zostaną żywności, bo to, co na ziemi jest zapylane przez pszczoły przynosi nam żywność. Ludzie zostaliby zmuszeni jeść owoce morza, ale i to może nie być wystarczającym rarytasem - informuje Prezes Rejonowego Koła Pszczelarzy Ziemi Wejherowskiej Romuald Głuszko.
Koło pszczelarzy ziemi Wejherowskiej i Wejherowa skupia obecnie 43 członków, natomiast na samym balu pojawiło się łącznie około 100 osób.